Podpalacz pozostaje nieznany

Prokuratura Rejonowa w Zakopanem umorzyła śledztwo w sprawie pożaru restauracji Watra, w wyniku którego zginęła pracownica. Ustalenia śledczych są jednoznaczne: przyczyną pożaru było podpalenie samochodów zaparkowanych w pobliżu budynku. Niestety dwuletnie śledztwo nie pozwoliło wykryć podpalacza.
Pożar wybuchł w sierpniu 2014 roku. Ogień błyskawicznie zajął restauracyjne sale i przeniósł się na wyższe kondygnacji. Z pożaru nie udało się uciec jednej z pracownic, która mieszkała w hotelu mieszczącym się na drugim piętrze. 49-latka w wyniku odniesionych obrażeń zmarła po trzech tygodniach.

Ekspertyza biegłych ds. pożarnictwa wykazała, że pożar był skutkiem umyślnego podpalenia. Podpalacz albo i też podpalacze podłożyli ogień pod dwa samochody zaparkowane na zapleczu restauracji.

- Pomimo długiego śledztwa sprawców nie udało się wykryć. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się o umorzeniu śledztwa z powodu niemożliwości wykrycia sprawcy – mówi Barbara Bogdanowicz, Prokurator Rejonowy w Zakopanem. – Od naszej decyzji odwołała się rodzina denatki, ale Sąd Okręgowy w Nowym Sączu podtrzymał naszą decyzję. Tym samym jest już ona prawomocna.

Jak zapewnia prokurator Bogdanowicz, jeżeli tylko pojawią się nowe okoliczności, które pozwolą na wykrycie sprawców postępowanie prokuratorskie zostanie wszczęte ponownie. Jednocześnie cały czas swoje działania operacyjno-wykrywcze prowadzi policja.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 12.05.2016 09:03