Surowa kara dla kibica "Szarotek" po zamieszkach przed lodowiskiem. Miasto chce rozmów klubu z fanami "Podhala"

NOWY TARG. Burmistrz Grzegorz Watycha zabrał głos w sprawie zamieszek z udziałem kibiców drużyny TatrySki Podhale pod niedzielnym meczu. Według włodarza miasta, klub powinien podjąć rozmowy z kibicami, aby uspokoić sytuację i zapobiec podobnym wybrykom w przyszłości.
- Sugerowałem w rozmowach z przedstawicielami klubu, aby klub podjął rozmowy z przedstawicielami kibiców. Chodzi o to, by wyeliminować jakieś agresywne postawy, wulgaryzmy, nieodpowiedni doping. Klub musi przekonać kibiców do kulturalnego dopingu. Zła atmosfera, zadymy czy starcia kibiców z policją nie będą sprzyjały dobrej współpracy i pomocy z naszej strony dla nowotarskiego hokeja. Chcemy by był spokój, a wokół hokeja panowała dobra atmosfera - mówi burmistrz Grzegorz Watycha.

Burmistrz dodaje, że miastu zależy na tym, żeby na mecze przychodziły dzieci i całej rodziny. Tymczasem informacje o bójkach odstraszają od kibicowania i chodzenia na mecze.

Przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki Rady Miasta w Nowym Targu Gabriel Samolej dodaje, że najlepiej byłoby gdyby do takich sytuacji nie dochodziło. - Nie bronię naszych kibiców, ale nie słyszałem, żeby dochodziło w Nowym Targu do jakichś drastycznych rzeczy, takich jakie dzieją się na stadionach w Polsce. Nie mniej jednak nie powinno dochodzić do takich sytuacji jak ta ostatnio. Musimy to poprawić - podkreśla.

Spośród czterech zatrzymanych przez policję kibiców na razie tylko jeden został ukarany. Trzech z nich, w tym dziewczyna, to osoby niepełnoletnie w wieku 16 i 17 lat. Ich akta zostaną przekazane do Sądu Rodzinnego dla Nieletnich, który się nimi zajmie i wymierzy kary. Przed Sądem Rejonowym w Nowym Targu stanął już natomiast 31-letni kibic "Szarotek", mieszkaniec Nowego Targu. Sąd wymierzył mu karę 2,5 tys. zł grzywny i orzekł wobec niego zakaz stadionowy na 2 lata.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 20.09.2016 15:36