Wuefiści na dywaniku

Radnym Komisji Sportu i Turystyki Rady Miasta w Zakopanem nie podobają się wyniki, jakie uzyskuje w grach zespołowych zakopiańska młodzież.
Uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów nie mają się zbytnio czym poszczycić w turniejach organizowanych w piłce siatkowej, ręcznej, koszykówce, a nawet piłce nożnej. Mecze ze szkołami z innych miejscowości przegrywają z kretesem. Dlatego radni postanowili sprawdzić pracę wuefistów i zapytać o przyczyny takiej sytuacji, podczas spotkania w magistracie.

Jak mówi Leszek Behounek, szef Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zakopanem, z roku na rok i z rocznika na rocznik osiągane wyniki są coraz gorsze. Pogarsza się też stan zdrowia dzieci. Coraz więcej jest dzieci otyłych zwłaszcza w klasach IV. Może to świadczyć o tym, że zajęcia ruchowe w klasach od 1 do 3 są prowadzone na słabym poziomie – uważają radni. Radny Jan Gluc pyta wprost: co robią nauczyciele wuefu, w ogóle podczas lekcji, że niektórzy uczniowie nie potrafią nawet przyjąć piłki?

- Trzeba zrobić prawdziwą analizę zajęć z lekcji wychowania fizycznego zwłaszcza w klasach 1- 3 – uważa radny Gluc. – Należy wziąć zewnętrznych fachowców, nie będziemy na to żałować pieniędzy.

Krzysztof Wiśniowski, przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki Rady Miasta w Zakopanem uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie spotkania z nauczycielami, aby opowiedzieli oni o przyczynach takiej sytuacji . Powinni oni wykazać również, co mogliby zrobić, aby poprawić obecny stan.Może mają jakieś pomysły na nowe sekcje sportowe. Najlepiej, jakby powiedzieli nam, o tym podczas specjalnie zorganizowanego w Urzędzie Miasta spotkania - zaproponował radny Wiśniowski.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.11.2016 09:00