Sejmik nie podjął uchwały w sprawie odstrzału wilka

Władze Małopolski uznały, że sejmik nie ma możliwości podjęcia decyzji o wystąpieniu do GDOŚ o interwencyjne zmniejszenie liczby populacji wilka. To odpowiedź na wniosek zgłoszony przez Stanisława Barnasia, który apelował o "podjęcie zdecydowanych działań zmierzających do ograniczenia populacji wilka na terenie województwa małopolskiego".
Na początku miesiąca starosta nowotarski Krzysztof Faber zwrócił się z wnioskiem do Ministra Środowiska Jana Szyszko o redukcyjny odstrzał wilków. - Drapieżniki te obserwują nie tylko zwierzęta, ale również ludzi, w tym dzieci wracające wieczorem ze szkoły czy nabożeństw kościelnych - informuje ministra starosta.

Temat ten poruszył podczas sesji sejmiku Stanisław Barnaś. Radny wojewódzki zauważył, że w ostatnim czasie można zaobserwować nasilające się ataki wilków na zwierzęta hodowlane, szczególnie owce. Ma to powodować liczne straty wśród rolników i hodowców. Według radnego wilki stają się coraz bardziej zuchwałe.

Jako dowód podał zdarzenie z Bustryka, gdzie wilki zagryzły 5 owiec a kolejne 5 poraniły tylko w jedną niedzielę.

- Odpowiadając na prośby mieszkańców dotkniętych atakami wilków zwracam się z prośbą o podjęcie zdecydowanych działań zmierzających do ograniczenia populacji wilka na terenie województwa małopolskiego - zaapelował Stanisław Barnaś.

I powołuje się na zapis z ustawy o ochronie zwierząt, który ma mówić, iż w przypadku, gdy zwierzęta stanowią nadzwyczajne zagrożenie gospodarki człowieka, dopuszcza się podjęcie działań mających na celu ograniczenie populacji tych zwierząt poprzez podjęcie uchwały przez sejmik województwa.

Dodał też, że wypłacane odszkodowania nie pokrywają w całości strat poniesionych przez rolników.

Emocje w sprawie wilków studzą władze Małopolski. Wicemarszałek Wojciech Kozak zaznaczył, że zwierzęta te znajdują się pod ochroną. I tłumaczył, że Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska może zezwolić na chwytanie, odławianie lub odstrzał wilków "w przypadku braku rozwiązań alternatywnych i jeżeli nie spowoduje to zagrożenia dla populacji, jeśli wynika to z konieczności ograniczenia poważnych szkód w gospodarce rolnej lub leży w interesie zdrowia i bezpieczeństwa powszechnego".

- Wniosek o odstrzał interwencyjny wilków powinien być przedkładany do GDOŚ. Kryterium upoważniającym do złożenia takiego wniosku powinno być nasilenie i powtarzalność szkód czynionych przez wilki wśród zwierząt gospodarskich - tłumaczy Kozak.

Dlatego według wicemarszałka sejmik województwa nie posiada możliwości podjęcia uchwały o ograniczeniu populacji zwierząt ściśle chronionych.

Małopolskaonline, eł/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 23.11.2016 13:52