Sąd złagodził wyrok za tragiczną w skutkach bójkę w Bukowinie Tatrzańskiej

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zmienił kwalifikację czynu i wyrok dla Gruzina Beka B., który w sylwestrową noc w Bukowinie Tatrzańskiej z 2014 na 2015 r. dźgnął śmiertelnie nożem 23-latka z województwa podkarpackiego.
Pierwszy wyrok - 15 lat więzienia w zabójstwo - zapadł przed Sądem Okręgowym w Krośnie. Po odwołaniu sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, który inaczej ocenił postępowanie turysty zza wschodniej granicy. Sąd uznał, że Gruzin nie zamordował 23-latka, ale było to działanie w obronie koniecznej. Sąd podkreślił jednak, że Gruzin, używając do obrony noża, przekroczył jej granicę i wymierzył mu karę 6 lat więzienia.

Wyrok jest prawomocny, ale Prokuratura Rejonowa w Zakopanem, która była oskarżycielem w procesie, zamierza wnieść kasację do Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy, iż 27-letni Gruzin spędzał poprzedniego sylwestra w Bukowinie Tatrzańskiej z przyjaciółmi i rodziną. Do końca utrzymywał, że to on został zaatakowany przez młodych mężczyzn z województwa podkarpackiego. Kłótnia, która rozpoczęła się w lokalu przy rondzie na Klinie, przeniosła się na ulicę. Jedna z ofiar - 23-letni mieszkaniec Jedlicza - w wyniku zadanych mu nożem ran zmarł po przewiezieniu do zakopiańskiego szpitala. Drugi młody mężczyzna przeszedł operację. Po tragicznym zdarzeniu Gruzin uciekł. Po trzech dniach został zatrzymany przez policję w Warszawie.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 25.11.2016 15:28