Refleksje dotyczące odśnieżania w mieście

NOWY TARG. Nasza Czytelniczka zauważyła, odnosząc się do ostatnich opadów śniegu, że prawda o tym, iż kierowcy jeżdżą na pamięć dotyczy również drogowców. Nie zauważyli oni bowiem, że na ul. Sikorskiego powstały przejścia dla pieszych i chodniki, których zapomnieli odśnieżyć. Poniżej list nadesłany na kontakt@podhale24.pl - dla przypomnienia przed kolejnymi opadami śniegu.
"Nie tak dawno pisałam o odśnieżaniu ulicy Sikorskiego po pierwszych opadach śniegu. Opady były niewielkie, pług przejechał, a potem ułatwił sprawę, bo zniknął, a na ulicy dokonywano ostatnich poprawek i kosmetykę. Jak wiadomo ulica ta staje się coraz bardziej ruchliwa, bo można nią ominąć zakorkowaną Szaflarską. Wykonano przejścia dla pieszych, oznakowano je... Wszystko wspaniale. Śnieg jednak wrócił, i to spore ilości. I cóż? Podobno kierowcy jeżdżą na pamięć, okazuje się, że służby odśnieżające również. Znaków oznaczających przejścia nie zauważyli. Wiele innych rzeczy po przebudowie również. Zjazd z ul. Maczka do Sikorskiego. Do wysokości garaży chodnik odśnieża Spółdzielnia i robi to dobrze. Poniżej garaży chodnik jest już przy ulicy miejskiej. Dwa odcineczki nie są odśnieżane, ludzie wydeptują ścieżki. Mało tego, tutaj śnieg jest spychany, Efekt? Olbrzymia, głęboka kałuża na pół jezdni. Aby przejść trzeba wejść na jezdnię. A jak zamarznie to jazda figurowa dla samochodów i ludzi. Taka sytuacja miała miejsce podczas ostatnich opadów śniegu. Połączenie ulicy Maczka i Sikorskiego ma zrobiony półokrągły chodnik. Aby wejść w ciąg Sikorskiego trzeba pokonać zwały zepchniętego śniegu. Można przewidzieć jak ten chodnik będzie wyglądał po zimie. Przejścia dla pieszych u wylotu ulic Maczka i Sikorskiego i Ku Studzionkom i Sikorskiego - oznakowane - nie odśnieżone. Ludzie wydeptali je sobie na samym zakręcie. Oznakowane przejście przy Sikorskiego tuż obok Topora. Tam zrobiono nawet obniżenie terenu - w ogóle nie tknięte odśnieżaniem. I wreszcie wypracowane przejście przez Sikorskiego na wysokości Sanbudu co nieco zepchnięte ,resztę wydeptane. Jezdnia sucha więc po znakach na niej można się zorientować że tu jest przejście.Może osoba odpowiedzialna za zimowe utrzymanie dróg przeszła by się na kontrolę? Troszkę ruszyła zza biurka? A śnieg można byłoby wywozić nie tylko z Rynku ale i innych miejsc. Sikorskiego zaczyna być ruchliwa. Chwilami bardzo i należałoby zadbać o bezpieczeństwo no i nasze suche buty również".

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 07.12.2016 16:30