Zabójstwo w narkotycznym transie?

Michał M., który stanął dziś przed sądem w Nowym Sączu oskarżony o zabójstwo 25-letniego Michała Marka w Nowym Targu w listopadzie 2015 roku, powiedział, że nie umie powiedzieć dlaczego to zrobił. Mówił, że był pod wpływem narkotyków.
Sąd podczas rozprawy odczytał jego zeznania, bo 24-latek odmówił składania zeznań. Wynika z nich, że 21 listopada Michał M. pił alkohol i zażywał amfetaminę. Trafił na imprezę w mieszkaniu przy Alejach Tysiąclecia. Tam doszło pomiędzy nim a Michałem Markiem do sprzeczki.

Z zeznań pozostałych wynika, że poszło o dziewczynę. Oskarżony - kazał Michałowi wynosić się z mieszkania, ale ten został. - Przepychaliśmy się. Na stole był nóż. Sięgnąłem po niego i stało się - zeznał. - Byłem w amoku.

M. nakłonił pozostałych uczestników imprezy do pomocy w ukryciu zwłok, które następnie zostały wywiezione na Kokoszków i tam zakopane. Oskarżeni o pomoc w ukryciu zwłok mówili, że wykonywali polecenia zabójcy, który groził im, że ich również zabije. M. zabronił im dzwonić na pogotowie i mówić komukolwiek o tym co się stało. - Chodził po mieszkaniu z nożem. Baliśmy się go. Robiliśmy to ze strachu - zeznali. Mówili, że gdy sprawa wyszła na jaw, to poczuli ulgę.

Michał M. napisał z aresztu list do rodziców Michała Marka, w którym przeprosił ich za to, co zrobił.

r/

Zobacz więcej naszych publikacji na ten temat - kliknij tutaj

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.03.2017 12:24