Spór o "Ognia": pierwsi przemówli przeciwnicy (zdjęcia)

NOWY TARG. W Miejskim Ośrodku Kultury rozpoczęła się pierwsza z dwóch zaplanowanych konferencji poświęconych Józefowi Kurasiowi "Ogniowi". Jako pierwsi wystąpili przeciwnicy "Ognia".
W MOK-u odbywają się dwie kontr konferencje - zwolenników i przeciwników Józefa Kurasia "Ognia", gorczańskiego partyzanta. Oba środowiska prowadzą od lat silny spór o to, czy "Ogień" był bohaterem czy bandytą.

Pierwsi głos zabrali przeciwnicy gorczańskiego partyzanta. W konferencji biorą udział m.in. Tadeusz Morawa i Marek Zapała, obaj związani ze Światowym Związkiem Żołnierzy Armii Krajowej, Ludomir Molitorys - sekretarz Towarzystwa Słowaków w Polsce, Tadeusz Byrdak autor książki "Świadkowie mówią: Ogień była bandyta". Wszyscy przekonywali, że wszelkie dowody wskazują wskazują na to, iż "Ogień" był zbrodniarzem i bandytą. Zapała i Morawa zaprotestowali przeciwko gloryfikowaniu postaci Kurasia, który - ich zdaniem - nie powinien być zaliczany do grona żołnierzy niezłomnych z uwagi na popełnione zbrodnie.

Uczestnicy konferencji dużo uwagi poświęcili na krytykowanie działalności Instytutu Pamięci Narodowej, w szczególności jego pracowników, historyków Dawida Golika i Macieja Korkucia, którzy "wbrew etycznym zasadom nasilają Ogniową propagandę". Mówili o fałszywych ustaleniach, mitach i nieprawdziwych informacjach, które służą IPN-owi i innym historykom do gloryfikowania postaci Józefa Kurasia "Ognia". Tymczasem, jak przekonywali, był on mordercą, zbrodniarzem i przestępcą, który zabijał niewinnych Polaków, Słowaków i Żydów. - To co mówią i piszą to fabryka kłamstw - przekonywali i prezentowali zeznania, dokumenty i wypowiedzi to potwierdzające. Wiele z nich zawierało drastyczne opisy dokonań, jak dowodzili, Józefa Kurasia "Ognia".

Ich zdaniem, Minister Obrony Narodowej, przyznając tytuł oficerski "Ogniowi", został wprowadzony w błąd.

Zdaniem organizatorów konferencji, konieczne jest powołanie niezależnego zespołu ekspertów, którzy zbadają prawdę o Józefie Kurasiu "Ogniu".

r/ zdjęcia: Michał Adamowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 06.03.2017 16:57