Wizyta na budowie tunelu, którym pobiegnie nowa zakopianka (zdjęcia)

Dziś po raz pierwszy dziennikarze mieli okazję z bliska przyjrzeć się pracom przy budowie tunelu pod Luboniem Małym, na granicy Skomielnej Białej i Naprawy, którym pobiegnie nowa zakopianka. Roboty robią ogromne wrażenie.
Na miejscu, w Naprawie, bo budowę tunelu rozpoczęto od północnej strony, o technologii i postępach w pracach opowiadali przedstawiciele firmy Astaldi, która jest głównym wykonawcą.

Z dwóch nitek tunelu drążonych od strony północnej, każdej doby, bo prace trwają 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu wywożone jest 400 metrów sześciennych skał. Materiał najpierw trafia na hałdę, a następnie do kruszarki zdolnej zamienić w ciągu każdego dnia 1100 ton bloków skalnych w kruszywo.

Dotychczas wykonawca wydrążył 96 metrów tunelu prawego z portalu północnego oraz 36 metrów lewej nitki.

Do budowy tunelu wykonawca wykorzystuje jedną z najnowocześniejszych "tradycyjnych" metod drążenia tuneli: ADECO RS. Najpierw drążone są tak zwane odwierty wyprzedzające. W świetle tunelu powstają otwory, dzięki którym pracownicy mogą sprawdzić strukturę skał, w których mają drążyć, a w razie natrafienia na uwięzioną w skałach wodę pod ciśnieniem, odsączyć soczewkę w kontrolowany sposób. Równocześnie, prowadzone są ciągłe pomiary naprężeń przodka, stropu i ścian tunelu, co pozwala odpowiednio dostosować gęstość stalowych żeber obudowy tymczasowej, czy ilość i położenie dodatkowych zabezpieczeń w postaci gwoździ czy mikropali.

Podczas budowy trasy S7 na portalu południowym wykonawca natrafił na bardzo trudne warunki gruntowe. Według badań geologicznych i zainstalowanych urządzeń mierzących położenie zwierciadła wód gruntowych wynikało, że znajdują się tam jedynie wody stojące o ustabilizowanym poziomie, jednak podczas wykonywania gwoździ w skarpie po prawej stronie od wylotu z tunelu, okazało się że woda wewnątrz skarpy płynie. W związku z tym konieczne było przeprojektowanie całego zabezpieczenia skarpy, tak by w przyszłości woda nie stanowiła zagrożenia dla jej stabilności.

Na odcinku drugim trasy S7 pomiędzy Naprawą a Skomielną Białą każdego dnia pracuje ponad 150 osób i ponad 60 sztuk ciężkiego sprzętu, w tym koparki, spycharki, równiarki. Cały odcinek ma długość około trzech kilometrów, z czego ponad dwa kilometry trasy znajdą się w dwukomorowym tunelu przebiegającym przez Masyw Mały Luboń, a 310 metrów na wiadukcie z podwójną konstrukcją nośną jezdni, o 5 przęsłach.

Przetarg na realizację tego odcinka wygrała firma Astaldi S. p. A., a podpisana 29 czerwca 2016 r. umowa na kwotę 968,87 min zł zakłada wykonanie prac w 54 miesiące.

oprac. r/ źródło: Astaldi, zdjęcia Piotr Kuczaj

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 25.05.2017 14:36