Strażnicy miejscy zobaczyli przy piecu stertę plastikowych butelek gotowych do spalenia. Właściciel ukarany mandatem

Problem śmieci spalanych w piecach powraca w Zakopanem każdej zimy. Okazuje się, że proceder spalania plastików odbywa się także latem, czego dowodzi ostatnia interwencja funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Zakopanem, którzy ujęli na gorącym uczynku właściciela obiektu.
– Jedno ze zgłoszeń dotyczyło niemal przemysłowego spalania plastiku – mówi Marek Trzaskoś, komendant Straży Miejskiej w Zakopanem.

Funkcjonariusze po wejściu do kotłowni zobaczyli przy piecu górę plastikowych butelek naszykowanych do spalenia. Oburzającym był dodatkowo fakt, że budynek, w którym spalano śmieci sąsiadował bezpośrednio z dużym pensjonatem, do którego na wakacyjną przerwę przyjechały dzieci.

Funkcjonariusze bez chwili wahania wystawili mandat właścicielowi obiektu. – Otrzymali oni najwyższy możliwy mandat w wysokości 500 zł – zaznacza Marek Trzaskoś. Wyższą karę, bo nawet do 5000 zł ma możliwość nałożyć sąd, gdyby właściciel obiektu nie zgodził się na przyjęcie mandatu. Komendant Straży Miejskiej zapowiedział jednak częstsze kontrole kotłowni tego budynku, aby mieć pewność, że spalanie śmieci już się więcej nie powtórzy.

Nie wszyscy właściciele skontrolowanych przez Straż Miejską obiektów zgodzili się przyjąć mandaty. Pobrane w trakcie kontroli próbki z pieców wykazały jednak, że były w nich spalane niedozwolone substancje i siedem spraw trafiło do sądu. Zapadły już dwa wyroki, w których uznano winę właścicieli obiektów i nałożono na nich kary finansowe. Kolejnych pięć spraw jest jeszcze w toku.

ms/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 07.08.2017 14:30