Burmistrz Zakopanego deklaruje: znajdzie się miejsce dla "Organów" Hasiora

ZAKOPANE. Burmistrz Janusz Majcher jest gotów przenieść do Zakopanego - słynne "Organy" z przełęczy Snozka, dzieło zakopiańskiego artysty Władysława Hasiora. Monument może zniknąć z przełęczy, jeżeli parlament przegłosuje ustawę o miejscach pamięci narodowej - przypomina Dziennik Polski.
Pomnik Władysława Hasiora stanął pod górą Wdżar w 1966 roku. Docelowo niezwykła rzeźba miała zostać uzupełniona o piszczałki, które grałyby na wietrze, ale nie zrobiono tego. U stóp futurystycznej, stalowej konstrukcji leży granitowa płyta, na której zobaczyć można sylwetki żołnierzy oraz napis: "Wiernym synom Ojczyzny poległym na Podhalu w walce o utrwalenie władzy ludowej".

Napis nie jest już kompletny, bo ze słowa "utrwalenie" ktoś usunął trzy pierwsze litery. Przez ostatnie lata zapomniany pomnik popadał w coraz większą ruinę.

W zeszłym roku, 42 lata po odsłonięciu "Organów" o usunięcie pomnika zaapelował Społeczny Komitet Pamięci Konfederacji Tatrzańskiej, ROCH-a i Zgrupowania "Błyskawica". Zdaniem jego członków, "Organy" to typowy przykład obelisku, postawionego dla uczczenia ludzi służących w formacjach UB-KBW-MO, w miejscu którego stanąć powinien krzyż papieski. Komitet wsparła posłanka PiS Anna Paluch.

Przeciw usunięciu rzeźby opowiadają się artyści oraz wójt gminy Czorsztyn. O losach "Organów" ma ostatecznie zadecydować Sejm RP, przyjmując ustawę o miejscach pamięci narodowej.

- Uważam, że zniszczony pomnik powinien zostać wyremontowany. Jeżeli nie będzie atmosfery do tego, żeby ta rzeźba pozostała na Snozce, jestem gotów przyjąć ją w Zakopanem - mówi gazecie burmistrz Majcher. - Oczywiście, nie dla uczczenia utrwalaczy władzy ludowej, tylko dla uczczenia wielkiego artysty.

Źródło: Dziennik Polski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.02.2009 10:49