Niewyobrażalne zniszczenia po wichurze na północy kraju. Na miejscu był nasz fotoreporter (zdjęcia)

- W długi weekend wyjechałem na pokazy lotnicze do Gdyni. W piątek w nocy przez kraj przeszła potężna burza z wichurą. Największe zniszczenia dokonały się w województwach kujawsko-pomorskim i pomorskim. Udałem się z aparatem do miejscowości Drzewianowo, w której wichura wyrządziła ogromne szkody - opowiada Michał Adamowski.
W poniedziałek, po powrocie z Gdyni pojechałem do miejscowości Drzewianowo w powiecie nakielskim, gdzie zacząłem robić zdjęcia. Gdzieś w tej okolicy prawdopodobnie utworzył się najsilniejszy prąd powietrza, który z niesamowitą prędkością niszczył wszystko co napotkał na swojej drodze. Kierował się na północ, w stronę Borów Tucholskich
(oddalonych o 50 km od Drzewianowa), gdzie były największe zniszczenia po piątkowej nawałnicy.

Na miejscu zastałem powalone betonowe słupy energetyczne, pozrywane dachy, zniszczone samochody, ale również przewrócone całe budynki. Największe szkody wiatr wyrządził na terenach zalesionych, które niemalże w całości zostały powalone. Szacuje się, że zniszczonych jest około 7 milionów metrów sześciennych lasów.

Walące się przydrożne drzewa uszkadzały nawierzchnię, wiatr zrywał dachówki, niszczył szklarnie, drewniane stodoły, przenosił bele siana i powalił połacie pól ze zbożem, które nie nadają się już do koszenia.

W poniedziałek po południu w wielu miejscowościach wciąż nie było prądu. Sporo lokalnych dróg była nieprzejezdna. Ludzie zaczęli powoli sprzątać po nawałnicy, ale jej skutki najprawdopodobniej będę widoczne jeszcze przez wiele lat.

ma/ zdjęcia Michał Adamowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.08.2017 19:48