W Poroninie na huśtawkach zamiast dzieci przesiaduje agresywna młodzież

Najmłodsi mieszkańcy Poronina nie mogą w wolnym czasie skorzystać z placu zabaw znajdującego się przy Gminnym Centrum Kultury.
Głównym powodem są grupy nastolatków, które w niezbyt kulturalny sposób spędzają zwłaszcza soboty i niedziele właśnie w tym miejscu. Maluchy najzwyczajniej w świecie się ich boją.

Radny Maciej Chowaniec (na zdjęciu) podczas ostatniej sesji zaapelował do wójta nie tylko o większy nadzór nad placem, ale również o jego remont. Według radnego, niektóre urządzenia wymagają natychmiastowych napraw. Chowańcowi najbardziej jednak doskwiera to, że z placu boją się korzystać najmłodsi, dla których jest przeznaczony.
- Będąc w tym miejscu zobaczyłem grupkę dzieci jeżdżących na rowerach w rejonie Wańkówki (dawne Muzeum im. W. Lenina przyp. Red.). Zainteresowało mnie, czemu nie idą pobawić się na plac zabaw, ale dzieci powiedziały, że się boją tam iść, ponieważ tam się biją. Poszedłem na miejsce z nauczycielem, który rozpoznał wśród chłopaków gimnazjalistów z Zębu. Jakakolwiek rozmowa z nimi nie przynosiła żadnych efektów. Kiedy byliśmy na miejscu na plac szło dwóch innych chłopaków, ale gdy nas zobaczyli, natychmiast zawrócili – relacjonował.

Radny był nawet skłonny podejrzewać, że właśnie w tym miejscu może dochodzić do rozprowadzania narkotyków.

Nie tylko jednak młodzież bawiąca się w niekulturalny sposób na placu martwi radnego, ale również stan urządzeń do zabawy. - Niektóre drewniane elementy wymagają natychmiastowej wymiany, ponieważ są zgniłe i zagrażają bezpieczeństwu dzieci. Koszt takiej naprawy może sięgać ok. 200 zł – twierdził radny.

Według wójta Bronisława Stocha, teren placu jest monitorowany, a wolne dni, to rodzice powinni zainteresować się, jak wolny czas spędzają ich pociechy. - W Zębie są urządzenia na placu zabaw już od czterech lat i nie wymagają remontu – mówił wójt Stoch. - Przechodzę tamtędy również w wolne dni i widzę dzieci z matkami, które miło spędzają czas. Plac zabaw w Poroninie zgłoszony jest do wniosku o rewitalizację i liczymy, że uda nam się otrzymać dofinansowanie na wykonanie nowego placu z nowymi urządzeniami. Tak więc jakieś większe naprawianie mija się z celem.

Według, niektórych radnych Poronina, teren wokół Gminnego Centrum Kultury powinien być częściej patrolowany przez straż gminną.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 23.09.2017 11:14