Zazdroszczą Słowakom popularnej atrakcji. Taką samą wybudują w Zakopanem?

Zakopiańskim radnym marzy się podobna ścieżka wśród koron drzew, jak ta, która powstała w Bachledowej Dolinie w Żdiarze na Słowacji. Sami postanowili w trakcie wyjazdowego posiedzenia na Słowację przekonać się, czy ścieżka ma rzeczywiście takie powodzenie wśród turystów, jak o tym głośno.
Okazało się, że słowacki pomysł okazał się kolejnym strzałem w dziesiątkę. Przyciąga tysiące turystów. Większość z nich to Polacy.

Radny Jan Gluc przekonuje, że słowacki pomysł wydaje się być wręcz dziecinnie prosty. Okazuje się za to kopalnią pieniędzy. - To jest prosta sprawa. Wznieść się nad koroną drzew, o tym przecież marzą ludzie – przekonuje Gluc. – Tam są prawdziwe pielgrzymki ludzi. Taki pomysł należałoby i u nas zastosować. Jak na razie z tego, co wiem wyprzedziła nas i tak Krynica, która realizuje już taką inwestycję.

Według radnego Gluca, w Zakopanem na pewno znalazłoby się miejsce na powstanie takiej inwestycji, jak ścieżka w koronie drzew. - Dużo terenów ma przecież PKL – wymienia radny. – Całkowicie niezagospodarowany jest Bachledzki Wierch. Gubałówka też mogłaby być wzięta pod uwagę.

Nie wszyscy radni byli przekonani, czy właśnie w tym ostatnim miejscu, które może okazałoby się najlepszą lokalizacją pomysł wypali. - Jak to u nas zastosować, jak to się przełoży na nasz teren – pyta przewodniczący Rady Miasta w Zakopanem Grzegorz Jóźkiewicz. - My sobie z jednym płotem na Gubałówce nie jesteśmy w stanie poradzić, a co dopiero zlokalizować tam taką inwestycję.

Szacuje się, że od otwarcia ścieżki o długości 1234 m, zakończonej wysoką wieżą widokową w kształcie spirali i rozpiętą na specjalnych filarach na wysokość od 18 do 24 metrów, odwiedziło ją nawet kilkadziesiąt tysięcy turystów. Jej budowa kosztowała 4 mln euro.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 24.10.2017 18:34