Zakopiański informator czy propaganda reżimu?

Informacyjny kwartalnik stał się kością niezgody pomiędzy radnymi, a burmistrzem Zakopanego.
Informator, który wydaje Urząd Miasta w Zakopanem, zawiera opis wykonanych inwestycji oraz tych planowanych, a także informacje o wydarzeniach kulturalnych. W ostatnim wydaniu podziękowano mieszkańcom i radnym za pomoc, a pod podziękowaniami podpisani zostali burmistrz wraz z zastępcami. Taka formuła nie przypadła do gustu radnym.

- Trzy postaci urzędników i żadnego radnego – opisał zdjęcie i podpis Grzegorz Jóźkiewicz, przewodniczący Rady Miasta Zakopanego.

Burmistrz Zakopanego nie zgodził się ze stwierdzeniem jakoby informator miał służyć do zarzucanej mu przez radnych rozpoczętej kampanii wyborczej. - Gazetka wydawana była przez trzy lata, a państwo zobaczyliście ją dopiero teraz? Nie jest to żadna kampania, a informacja. Zobowiązaliśmy się, że takie informacje będziemy przekazywać – zaznaczył Leszek Dorula.

Burmistrz poinformował także radnych, że wysyłane były do części radnych zapytania, czy chcą coś zamieścić w informatorze. Z siedmiu radnych, do których wysłane było zapytanie materiały przesłał jedynie Andrzej Jasiński, którego treści zostały opublikowane. Burmistrz dodał także, że do kolejnych siedmiu radnych będą przesyłane takie same zapytania.

Części radnych tłumaczenia burmistrza nie przekonały, a informator przyrównali do propagandowych gazet z poprzedniego ustroju.

- Nie ma co się dziwić, bo każdy reżim miał swoją propagandę. Tu mamy odpowiednik, bardziej kolorowy – zażartował radny Łukasz Filipowicz.

ms/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.12.2017 16:31