Kolejny szczyt głupoty osiągnięty

Grupa 50 osób utknęła w Morskim Oku, obecnie trwa ich ewakuacja. Turystów zaskoczyła w górach noc.
- Zakładali, że wrócą dorożkami, tymczasem zgodnie z regulaminem, ostatnie wozy o godz. 17 muszą już być na dole. - informuje Edward Wlazło, szef straży Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Turyści spanikowali, obdzwonili wszystkie służby ratunkowe z Urzędem Wojewódzkim na czele informując o swojej sytuacji. Na miejsce wysłani zostali policjanci. Uznali oni jednak, że nie występuje żadne zagrożenie życia i nakazali im wracać na piechotę. Służby pomogły w ewakuacji jedynie kilku osobom z najmniejszymi dziećmi.

Podobna sytuacja wydarzyła się w ubiegłym roku, kiedy nad Morskim Okiem utknęła grupa ponad 80 osób.

pk/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.12.2017 18:35