KOD na Krupówkach (zdjęcia)

ZAKOPANE. Pod hasłem "Skradziona sprawiedliwość", po południu przy oczku wodnym na Krupówkach spotkała się ok. 20 osobowa grupa zwolenników KOD. Uczestnicy happeningu mieli zasłonięte oczy i usta.
Jak tłumaczą organizatorzy niedzielne wydarzenie "to inicjatywa międzynarodowa, której celem jest zwrócenie uwagi na proces odbierania obywatelom ich wolności, zagłuszania ich aspiracji, dominacji aparatu państwowego nad szarym człowiekiem".

W rozmowie z dziennikarzami inicjator zakopiańskiej akcji (nie chciał podać swojego nazwiska) przekonywał, że "obecna władza łamie prawa konstytucyjne obywateli, przyjmując kolejne ustawy".

Pytany o powód protestu, powiedział (cytujemy): "Ja, jako obywatel nie mam gwarancji, że gdy dojdzie do konfliktu między mną, a przedstawicielem władzy - na jakimkolwiek szczeblu - to może być nawet mój sąsiad, który należy do partii - to moje prawa są naruszane w taki sposób, że w tej chwili nie mam gwarancji, że dojdzie do sprawiedliwego, bezstronnego osądzenia i wydania sądu w mojej sprawie. Nie mam gwarancji, że sędzia nie będzie działał na korzyść swojej kariery. Jeżeli sędzia jest zależny od polityka, to mam podstawy obawiać się, że ta zależność będzie wykorzystana. To nie mam znaczenia, czy to będzie PiS, czy PO. Nasze prawa są łamane. Jakie my mamy konstytucyjne prawa? To możliwość swobodnej wypowiedzi, prawo do demonstracji i wolnych wyborów - to jest gwarancja naszych wolności. A jak dziś widzimy, że ludzie protestujący tak jak dziś - są zatrzymywani przez Policję, a faszystowskie marsze są ochraniane przez Policję, i świętowane są imieniny Hitlera i władza na to nie zwraca uwagi - to trudno mówić o tym, że nasza wolność i poczucie bezpieczeństwa nie są naruszone".

Wbrew obawom organizatora - Policja nie interweniowała.

opr.s/ zdj. Piotr Korczak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 21.01.2018 14:42