72-letni kierowca z Nowego Targu mógł spowodować katastrofę

Do wypadku doszło w niedzielę na przejeździe kolejowym w Szaflarach. Dziś nowotarska policja opisała nieodpowiedzialność kierowcy z Nowego Targu, który mógł spowodować katastrofę.
Jak podaje policja, 72-letni kierowca małego autobusu pasażerskiego wjechał na przejazd kolejowy, mimo że nie było już za nim miejsca, a sygnalizator świetlny ostrzegał o nadjeżdżającym pociągu. Przed pojazdem na skrzyżowaniu stały jeszcze dwa inne samochody, dlatego tył autobusu został na torach. Kierowca próbował jeszcze wycofać, żeby zjechać z torowiska, ale za nim również stały już samochody i nie miał pola manewru. W tym czasie nadjechał pociąg osobowy relacji Katowice-Kraków, który z całej siły uderzył w tył autobusu, oderwał go i odrzucił na pobocze.

W autobusie, na szczęście, był jedynie kierowca, a w pociągu około 150 osób. Nikomu nic poważnego się nie stało. 72-latkowi za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

r/ źródło: KPP Nowy Targ, zdjęcia Michał Adamowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 05.02.2018 17:14