Kierowcom w Zakopanem może się dziś wydawać, że miasto, w wyniku wymiany turnusów, opustoszało. Jeździ się płynnie, bez korków i nerwów, które towarzyszyły nam w ciągu ostatnich tygodni. Wystarczy jednak wejść na Krupówki aby przekonać się jak dużo ludzi wypoczywa pod Giewontem.
Reprezentacyjna ulica Zakopanego pełna jest turystów. Wykorzystują to uliczni handlarze, których co krok - z ofertą kuligów lub zaczepiających gości aby sprzedać im kwiaty - można spotkać pomimo obowiązujących przepisów o Parku Kulturowym.
pk, zdjęcia: Piotr Korczak