Nie zmieniła się koncepcja przebudowy nowotarskiego MOK, ale koszty poszły w górę

NOWY TARG. Podczas dzisiejszej sesji radni zdecydują między innymi o przeznaczeniu kolejnych środków na remont i przebudowę Miejskiego Ośrodka Kultury. W przygotowanym projekcie uchwały jest zapis o kolejnych 2 mln zł na projekt o nazwie "adaptacja i modernizacja budynku MOK poprzez przebudowę, rozbudowę i nadbudowę wraz z zagospodarowaniem otoczenia".
Projekt realizowany będzie w latach 2018-2019 z końcowym rozliczeniem w 2020 roku. Łączny, szacowany koszt tego zadania to 20 mln, a dofinansowanie z UE - 6 mln. Dodatkowo złożony został wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dotację w kwocie 3 mln zł. Rozważane jest też zaciągnięcie pożyczki w Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego do kwoty 8 mln z preferencyjnym oprocentowaniem.

W trakcie posiedzenia Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju radni nie ukrywali, że nie podoba się im, iż początkowo, gdy była mowa o inwestycja padała kwota 15 mln zł, potem nagle pojawiły się 24 mln zł, teraz - 20 mln.

- To było na etapie projektowania , a teraz w realizacji wyszły nowe koszty, bo nowe rzeczy się pojawiły w kosztorysie inwestorskim - tłumaczyła Wilhelmina Schab, naczelnik Wydziału Funduszy Pomocowych i Inwestycji.

- Od kiedy w Urzędzie było wiadomo, że koszt inwestycji wzrośnie z 15 mln do ponad 20-stu? - pytał Andrzej Rajski. W odpowiedzi usłyszał, że od połowy ubiegłego roku. - To dlaczego nie powiadomiono o tym Rady Miasta? - dopytywał radny. Naczelnik Schab uspokaja, że przedstawiony koszt jest szacunkowy, może się okazać że faktyczny koszt realizacji inwestycji będzie niższy.

Dyskusję wzbudziła budowa balkonu nad widownią w sali widowiskowej oraz podniesienie obiektu o jedną kondygnację. Dodatkowym kosztem są zaplanowane prace w podziemiach budynku MOK, które mają na celu "wygospodarowanie dodatkowych powierzchni". Radny Andrzej Swałtek zaproponował, by przy okazji kopania pod ziemią, zrobić większy parking - poziomowy obok domu kultury, bo po pierwsze na brak miejsc narzekają okoliczni mieszkańcy, a po drugie przyjęty projekt zakłada zmniejszenie obecnego placu parkingowego. Pomysł odrzucono z uwagi na koszty.

- Wy sobie nie zdajecie sprawy jakie to są koszty - mówił do radnych Leszek Pustówka. - Jeden porządny fotel w sali widowiskowej kosztuje tysiąc złotych.

W planie wyszczególniono wydatki na roboty budowane, murarskie, izolacyjne, konstrukcyjne, wymianę stolarki, roboty wykończeniowe - co jest zasadniczą częścią kosztów, dalej - instalacje elektryczne, alarmowe, niskoprądowe i oświetlenie, wyposażenie multimedialne, technologie teatralną, nagłośnienie, oświetlenie sceniczne, wyposażenie sal tanecznych, fotele w sali wielofunkcyjnej, meble, instalacje wodno-kanalizacyjną, hydranty, wentylację, klimatyzację, a także roboty zewnętrzne: drogowe, przebudowę fontanny, nasadzenie zieleni.

Radni prosili o podanie kosztu dobudowy galerii w sali widowiskowej. Jak stwierdził Olgierd Pustówka z Wydziału Funduszy Pomocowych i Inwestycji nowotarskiego Urzędu Miasta - "tego nie da się policzyć".

Janusz Tarnowski przypomniał warunki ogłoszonego dwa lata temu konkursu, który wygrali architekci z Łodzi: - To projektanci mieli się dostosować do istniejących warunków, a teraz my odstępujemy od pierwotnych założeń. Zwycięzcy konkursu otrzymali nagrodę pieniężną oraz zlecenie na wykonanie przygotowanej przez siebie koncepcji. Tymczasem ten nowy projekt, który państwo (urzędnicy - przyp. red.) nam prezentujecie, pokazuje iż zmieniono warunki umowy i teraz de facto realizowane jest całkiem nowe przedsięwzięcie - upierał się radny, przestrzegając, że z takich zmian mogą wyniknąć kłopoty dla Urzędu.

Na pytanie radnych co będzie z biblioteką, urzędnicy odparli, że "albo zostanie ona przeniesiona do pomieszczeń po banku przy al. Tysiąclecia, albo zbudowana zostanie nowa siedziba dla biblioteki, albo księgozbiór pozostanie w MOK i znajdzie swoje miejsce w pomieszczeniach zastępczych".

Przypomnijmy, że w umowie zawartej z projektantami znalazł się zapis, iż biblioteki nie trzeba projektować, bo będzie ona wyprowadzona z budynku Miejskiego Ośrodka Kultury - stąd mowa o pomieszczeniach zastępczych.

Budynek MOK powstał w latach 70-tych ub. wieku. Jest w złym stanie technicznym. O tym, że nie ma czasu na zwłokę przy rozpoczęciu inwestycji przestrzegał Jacenty Rajski. - Sanepid i Straż Pożarna wydają warunkowo tymczasowe pozwolenia na użytkowanie obiektu. Za kilka miesięcy Straż albo Sanepid zdecyduje o zamknięciu MOK-u - mówił radny.

Decyzję odnośnie przekazania z budżetu Miasta kolejnych 2 mln zł na remont MOK podejmą radni podczas dzisiejszej sesji.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.02.2018 07:40