Tragedia w Białce Tatrzańskiej. "Witacz" przygniótł dwie osoby - jedna nie żyje (aktualizacja)

Do wypadku doszło na terenie stacji narciarskiej. Drewniany "witacz" przewrócił na ziemię prawdopodobnie silny wiatr. Nieszczęśliwie w jego pobliżu znalazły się dwie osoby, starsza kobieta z dzieckiem.
Na miejsce w trybie pilnym wezwano dwa śmigłowce, które zabrały rannych do szpitala. 7-latek z Warszawy poleciał do Prokocima, jego stan jest ciężki. Babcia - 70-letnia mieszkanka woj. łódzkiego - zmarła w drodze do zakopiańskiego szpitala.

Rodzice chłopca, 7-latek i babcia wypoczywali na Podhalu. W chwili wypadku rodzice jeździli na nartach.

Okoliczności wypadku bada policja i prokuratura.

r/ zdjęcia Michał Adamowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 12.03.2018 13:55