Tadeusz Morawa żąda od przewodniczącego Andrzeja Rajskiego publicznego odwołania obrazy

NOWY TARG. Na poniedziałkowej sesji doszło do scysji między przewodniczącym, a byłym radnym. Andrzej Rajski nie pozwolił Tadeuszowi Morawie wygłosić oświadczenia, w którym ten zarzuca mu obrazę. Dziś na Podhale24.pl publikujemy w całości treść niewygłoszonego oświadczenia.
Zwrócił się o to do nas Tadeusz Morawa. Zamierzał je wygłosić na sesji, ale gdy zapytany przez przewodniczącego czego ma ono dotyczyć, odparł, że "rozgłaszania nieprawdy", ten nakazał wyłączyć mikrofon. Andrzej Rajski uzasadniał to tym, że były radny nie zabiera głosu "w sprawie istotnej dla miasta".

W sprawie chodzi o słowa, jakie z ust przewodniczącego Andrzeja Rajskiego padły na posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej. Morawa poczuł się nimi urażony. Tłem sporu jest budowa pomnika, obelisku, tablicy pamiątkowej (jest spór, co to dokładnie jest) koło Kopca Wolności. Jego postawienie wywołało spór miedzy przewodniczącym, który uważa, że wymagało to zgody Rady Miasta, a burmistrzem Grzegorzem Watychą, który jest zdania, że takiej potrzeby nie było. Tadeusz Morawa jest jednym z inicjatorów postawienia głazu upamiętniającego poległych w obronie Ojczyzny.

Oto słowa, jakie chciał wypowiedzieć w tej sprawie Tadeusz Morawa na poniedziałkowej sesji Rady Miasta Nowego Targu, zanim odebrano mu głos (pisownia oryginalna):

"Szanowny panie Przewodniczący, jeśli ma pan honor, to proponuję panu wyłączyć się na moment z prowadzenia sesji, który będzie dotyczył pańskiej osoby. Sesję może poprowadzić pański zastępca. Jeśli pan tego nie uczyni, zmuszony będę zwrócić się do społecznościowych środków przekazu.

Nagranie z posiedzenia Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rekreacji z dnia 18.04.2018 r przedstawia pana w osobliwej roli diabła. Publicznie naruszył pan moje dobra osobiste, stawiając się poza prawem. Uznał pan moje prace dotyczące Podhala jako bezwartościowe historycznie. To jest przekroczenie norm przyzwoitości. Powołuje się pan na negatywną opinię moich książek pani Nieckarz. A kim do licha jest owa pani? Chce być arbitrem historiograficznym? Jest znana z rozdętego do niebywałych rozmiarów ego, w kolizji z jej ograniczonymi możliwościami intelektualnymi.

Prac moich zapewne pan nieczytał, jednak udało się panu je publicznie zdeprecjonować. Dzieje konspiracji niepodległościowej na Podhalu podczas okupacji niemieckiej, a także po zakończeniu wojny przybliżyłem czytelnikowi posiadając na ten temat materiały. No coż, działalność Armii Krajowej i Zrzeszenia WiN jest dla pana bezwartościowa, a to już blamaż panie Przewodniczący. To w pewnym sensie tłomaczy pana preferencje polityczne, bo obecność Przewodniczącego Rady Miasta na kodziarskich hucpach sytuuje pana w odpowiednim towarzystwie.

Otrzymałem wiele podziekowań od różnych instytucji i ludzi w kraju, a także z zagranicy. Moje książki nabyła Biblioteka Nowojorska, Uniwersytet w Bawarii-Centrum Badań Europy Wschodniej. Cenię sobie bardzo podziękowanie od rodziny Witolda Pileckiego, a także toważyszy broni mojego Ojca.

Materiały dotyczące rozstrzelanych 2 kobiet oddanych konspiracji akowskiej, mieszkanek wsi Morawczyna, opisanych w mojej pracy ,,Na przekór czasom" posłużyły Dyrekcji Szkoły w Morawczynie w staraniach o ich odznaczenie przez Prezydenta RP. Ja także wystąpiłem do Pana Prezydenta o odznaczenie też zamordowanego przez Niemców Emila Pyzowskiego. Ciekaw jestem ilu panów z Rady Miasta wie, że Nowy Targ ma takiego bohatera i wie kim był i dlaczego jest bohaterem? A co pani historyczka wie o tych bohaterskich postaciach,mam na myśli panią Nieckarz, a także Fundację Pamięć której patronuje, a która namaszcza według swoistych kryteriów swych bohaterów.

U pana przewodniczącego zapewne zadziałały koneksje rodzinne i wspólny język z panią Nieckarz, ale zapomniał pan, że jestem pełnoprawnym obywatelem tego miasta, a tego rodzaju praktyki są nie na miejscu, są nieprzyzwoite. Ciekaw jestem czy w sprawach dotyczących miasta, a które leżą w pańskiej gestii też pan posiłkuje się rożnymi Nieckarzami? Jeśli tak to byłyby zerowe pana kwalifikacje do sprawowania urzędu.

Wie pan, że chętnie przeczytałbym książki napisane przez pana i panią Nieckarz i dopiero post faktum ośmieliłbym się ocenić ich wartość.Ciekaw jestem co miasto Nowy Targ zyskało na tym, iż piastuje pan takie stanowisko w jej Radzie?

Mógłbym złośliwie stwierdzić na ich mizerność. Jednak tego nie uczynię z tej prostej przyczyny, że efektów pańskiej pracy po prostu nie znam. Komu jak komu, ale włodarzom Miasta Nowego Targu powinno zależeć na popularyzowaniu wiedzy o nietuzinkowych obywatelach, którzy ,,rzucili swój los na stos" zaangażowanych w działania niepodległości, a ja właśnie tę lukę wypełniam.

Jest pan w błędzie zarzucając burmistrzowi sfinansowanie druku moich prac. Owszem Miasto zakupiło moje książki i to wszystko. Jestem dumny, że zagospodarowałem w znacznej mierze schedę po moim śp.Ojcu i mogłem ją udostępnić czytelnikom.

Włodarzom Miasta Nowy Targ winno zależeć na promowaniu prac, które choć ułamkowo przybliżają nowym pokoleniom wiele aspektów z życia polityczno społecznego Podhala, a poruszanych przeze mnie o czasach dziejowej apokalipsy i odnoszą się do tzw,,Krwawych dni Podhala", a były one porażające i kompromitujące.

Reasumując: żądam od Pana publicznego odwołania obrazy (deprecjacji).W przeciwnym razie zmusi mnie pan do sądowej obrony moich praw obywatelskich. Źle pan zaczął kampanię na początek falstart. ,,Niech Nowy Targ zna jakich synów ma". Cyt .Norwid ,,Aby mierzyć drogę przyszłą, trza pamiętać skąd się wyszło. Tadeusz Morawa".

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 30.05.2018 09:36