Kursantka ranna w zderzeniu "elki" z pociągiem w Szaflarach to 18-latka z Orawy

Nowotarska policja wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło przed południem na przejeździe kolejowym w Szaflarach. Doszło do niego podczas egzaminu na prawo jazdy.
Za kierownicą samochodu siedziała 18-latka z gminy Jabłonka i egzaminator z oddziału Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Nowym Targu. Jak informuje asp. szt. Mariusz Wójcik z nowotarskiej policji, podczas przejazdu przez przejazd kolejowy samochód zgasł. Jest to przejazd niestrzeżony, bez sygnalizacji świetlnej i szlabanów. Ani kursantka, ani egzaminator nie wiedzieli, że nadjeżdża pociąg. Gdy ten nagle im się ukazał, próbowali wysiąść z samochodu. Udało się to egzaminatorowi, a młoda dziewczyna została w środku. Po uderzeniu samochód pchał przed sobą auto kilkadziesiąt metrów. 18-latka została zakleszczona w środku. Strażacy musieli rozcinać samochód, żeby ją wydobyć. W stanie ciężkim została zabrana przez pogotowie do szpitala w Nowym Targu.

Policja wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. Jego okoliczności bada też Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego. Kierownik nowotarskiego oddziału Stanisław Barnaś mówi, że prowadzone są czynności wyjaśniające i na na razie nie są udzielane żadne informacje w tej sprawie.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 23.08.2018 13:33