Sprawa tragicznego wypadku w Białce Tatrzańskiej trafiła do sądu. Oskarżony to członek zarządu spółki Bania

Prokuratura Rejonowa w Zakopanem skierowała do sądu akt oskarżenia, w którym zarzuca Piotrowi D. niedopełnienie obowiązków nieumyślne zaniechania w utrzymaniu budowli w odpowiednim stanie technicznym, które skutkowały śmiercią dwóch osób.
Chodzi o marcowy wypadek pod kompleksem narciarskim w Białce Tatrzańskiej. Przypomnijmy, iż drewniany "witacz", znajdujący się przy jednym z wejść, złamał się i przewrócił na ziemię. Nieszczęśliwie w jego pobliżu znalazły się dwie osoby, starsza kobieta z dzieckiem. 70-letnia kobieta z Warszawy zginęła na miejscu, a jej 7-letni wnuczek zmarł w szpitalu.

To właśnie Piotr D., członek zarządu spółki, był zdaniem prokuratury odpowiedzialny za dopilnowanie tego, by tego typu budowle znajdowały w dobrym stanie technicznym. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Będzie odpowiadał z wolnej stopy.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 03.11.2018 11:25