Była radna punktuje obecne władze Miasta (zdjęcia z sesji Rady Miasta)
NOWY TARG. - Jest mi wstyd za radnych, szczególnie tych od burmistrza Watychy, którzy niedawno składali przysięgę, że będą działać mając na względzie dobro gminy i mieszkańców - mówiła na poniedziałkowej sesji Bogusława Korwin.
Jej kilkunastominutowe wystąpienie dotyczyło budżetu Miasta, a konkretnie decydowania o tym, na co wydawane są publiczne środki.
- Nie mogę przejść obojętnie nad tym, że nie wyraziliście zgody i nie znaleźliście pieniędzy w 166-milionowym budżecie na wydatki związane z ochroną powietrza - ani w budżecie, ani w Wieloletniej Prognozie Finansowej - widząc ogrom problemów zwiazanych ze smogiem, dziwię się radnym. Mamy w Polsce kilkakrotnie zaniżony próg alertu smogowego. Gdyby przyjąć normy obowiązujące we Francji, w Nowym Targu alarm smogowy trwałby 60 dni /.../ Nowy Targ najgorzej w Polsce wypada w tym rankingu - mówiła nowotarżanka.
Powołała się na dane dotyczące zachorowań na nowotwory. Jak mówiła - powiat nowotarski ma jeden z największych wskaźników zachorowań na raka, których jest ponad 20 procent więcej, niż w innych regionach kraju.
Mówiąc o radnych, którzy podczas grudniowej (w 2018 roku - przyp. red.) sesji nie zagłosowali za przesunięciem dodatkowych środków na dofinansowanie do wymiany pieców, Bogusława Korwin stwierdziła, że "nie wyobraża sobie, by ci radni brali udział w wydarzeniach dotyczących wspierania osób zbierających pieniądze na walkę z chorobą spowodowaną zanieczyszczonym powietrzem". - Byłaby to hipokryzja z ich strony, że niby wspierają, ale tak na prawdę nie robią nic. Czy jako radni będą się przyznać przed samym sobą, że pośrednio się przyczynili do tych chorób? - pytała retorycznie.
- Nasuwa mi się hasło dla tych radnych: "Tu i teraz - smog był, jest i będzie". Nawet widzę twarz osoby, która mogłaby tę kampanię reprezentować - ciągnęła Bogusława Korwin, nawiązują tu zarówno to hasła w kampanii Grzegorza Watychy "Tu i teraz", jak i do wypowiedzi radnej Danuty Sokół, która podczas grudniowej dyskusji nad budżetem miasta powiedziała: "Jestem za poprawą powietrza, ale smog w Nowym Targu był, jest i będzie. Bo jesteśmy w takim położeniu, jesteśmy w kotlinie. Żeby coś zmienić, trzeba by wymienić wszystkie piece w okolicy, bo to czym palą sąsiednie wioski przychodzi tutaj".
- Na walkę ze smogiem pieniędzy nie ma, ale jest 87,5 tysiąca zł na dodatkowy monitoring w Urzędzie Miasta, czyli na dodatkowe kamey. Wiem, że wraca do telewizji program Big Brother i to jest popularne, ale nie kosztem mieszkańców - skwitowała.
Jak dodała "jeszcze będąc radną korespondowała z firmami, które zajmują się produkcją dronów i otrzymała od firmy z Bydgoszczy ofertę przeprowadzenia w Nowym Targu monitoringu z powietrza". Obiecała, że przekaże władzom Miasta te propozycję, by można było rozważyć, czy z niej nie skorzystać.
Była radna nie ograniczyła się tylko do smogu. Mówiła o szerzącej się w Nowym Targu narkomanii, o tym, że Nowy Targ w swoich działaniach na rzecz walki z narkomanią "zatrzymał się na poziomie XIX wieku", bowiem na profilaktykę i pomoc bezpośrednio skierowaną do osób uzależnionych przeznacza się niecałe pół proc. budżetu, że "burmistrz nie dba o dzieci i młodzież uzależnioną od narkotyków", że ogólnie władze nie dbają o mieszkańców miasta (tu za przykład posłużyła "ostatnia zima, która ludzi starszych unieruchomiła w domach, bo nie mogli bezpiecznie poruszać się po chodnikach", a "teraz na ulicach mamy wszechobecny brud czego przykładem jest osiedle Suskiego", że Ośrodek Pomocy Społecznej nie zadbał o uruchomienie noclegowni, czy po prostu ogrzewanego miejsca dla osób bezdomnych, że Miastu nie udało sie rozwiązać problemu bezdomności zwierząt i "mimo poparcia jaki zyskał wśród ościennych gmin jej (pani Korwin) pomysł na utworzenie międzygminnego schroniska dla zwierząt - nie zrobiono w tej sprawie nic".
Na koniec swojego wystąpienia Bogusława Korwin wróciła do kwestii uzależnień. - Nie dba się o dzieci i młodzież, ofiary dilerów narkotykowych swobodnie działających w naszym mieście. Dla kogo są te władze miasta? - zakończyła dramatycznym pytaniem.
not. SPalka