Podhale przeciwne uchwale krajobrazowej

Burmistrzowie i wójtowie z powiatów nowotarskiego i tatrzańskiego dyskutowali w Nowym Targu nad skutkami uchwalenia Południowomałopolskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Zdaniem samorządowców, uchwała Sejmiku Województwa Małopolskiego utrudni inwestycje prywatne i publiczne, dlatego zamierzają protestować.
Temat zarysował wójt gminy Nowy Targ Jan Smarduch. Podstawowy problem, to wpisany w projekt tej uchwały zakaz lokalizowania obiektów budowlanych w odległości 25 metrów od linii brzegowej różnego rodzaju cieków wodnych. Zatem obecność każdego płynącego, nawet okresowo strumienia, wymaga, aby wszelkie obiekty budowlane były od niego odsunięte o 25 m. Dotyczy to również obiektów małej architektury, czy małych obiektów turystycznych. Ponadto obiektów nie można też sytuować nad takim ciekiem, ani pod nim. To wyklucza nawet poprowadzenie tamtędy np. kanalizacji.



Dla przedstawicieli gmin jest to sytuacja kuriozalna, gdyż w szczególności na terenie powiatu nowotarskiego, czy tatrzańskiego występują liczne cieki wodne, a rozdrobnione działki różnych właścicieli wchodzą w pasy ochronne wzdłuż tych cieków. Powoduje to, że uchwała sejmiku w proponowanym kształcie zablokuje w większości możliwości inwestycyjne zarówno indywidualnych mieszkańców, jak i inwestycje komunalne.



Samorządowcy zaapelowali do przedstawicieli w sejmiku wojewódzkiego, aby zdecydowanie przeredagować treść projektu uchwały, przede wszystkim wycofać zapisy dotyczące tak rozległych stref ochronnych wzdłuż potoków. Starosta Krzysztof Faber zaproponował stworzenie rezolucji, którą podpiszą wszystkie samorządy z Podhala. Ponadto każda rada miasta i gminy negatywnie zaopiniuje projekt sejmiku.



Wczoraj na rozmowy w tej sprawie udała się do Krakowa delegacja sołtysów i władz gminy Nowy Targ.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 27.03.2019 14:07