Naczelnik Wydziału Podatków i Opłat przestrzega: "Nie powinniśmy ze zwolnienia z podatku robić normy"

NOWY TARG. Kolejny raz do Biura Rady wpłynęła prośba od grupy mieszkańców w sprawie zwolnienia ich z płacenia podatku od nieruchomości. Argumentują to tym, że "przeszli na ogrzewanie bardziej ekologiczne". Radni byli w swoich opiniach podzieleni. Pogodziła ich naczelnik Wydziału Opłat i Podatków mówiąc, iż "koszt obsługi zwolnienia z podatku będzie o wiele wyższy, niż zysk przeciętnego podatnika".
Pismo od mieszkańców rozpatrywane było podczas posiedzenia Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju. Prowadzący obrady Marek Mozdyniewicz uznał, że zwolnienia powinny jego zdaniem dotyczyć "tylko nieruchomości, które są ogrzewane gazem, prądem lub objęte ogrzewaniem sieciowym z Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w domyśle, że w przyszłości będzie to podłączenie do geotermii". - Piece na pelet może i są "czystsze", ale nie są wcale takie ekologiczne jak nośnik typu prąd, czy gaz - argumentował radny Mozdyniewicz

Zapytany o opinię naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska zastrzegał się, że decyzja należy do Rady Miasta", "że nie chce wychodzić przed szereg", że "nie zna stanowiska burmistrza", niemniej wymienił, że Sucha Beskidzka i Nowy Sącz realizują dofinansowania do węgla V klasy. - Ja uważam, że te osoby które dostały już pieniądze w formie dotacji powinny być "z automatu" wyłączone z możliwości uzyskania dodatkowych ulg, czy zwolnień. Powinno się raczej zachęcać te osoby, które same z własnych środków dokonały wymiany pieców. To byłoby sensowne - dodał Dariusz Jabcoń.

- Nie wiem, czy zwolnienia od podatków zachęcą ludzi do wymiany pieców. Raczej nie. Jeśli Urząd Miasta bierze pieniądze w formie podatków to można te środki przeznaczyć na konkretne działania, na przykład na dopłaty - dodał radny Mozdyniewicz.

- Nie do końca się zgadzam z tym argumentem - oponował Michał Glonek. - Bo, czy wykorzystamy te pieniądze z budżetu na dodatkowe środki na wymianę pieców, to o tym zadecyduje Rada Miasta. A ostatnio jak była na poprzedniej sesji mowa o zwiększeniu kwoty na wymianę pieców to nawet pan głosował za tym, żeby tego budżetu nie zwiększać - zwrócił się radny do Marka Mozdyniewicza.

- Uważam, że nawet najmniejsze wsparcie: 20-, 30- czy 50 złotych zwolnienia jest pokazaniem mieszkańcom, że Urząd Miasta zachęca i wspiera wszystko, co może sprawić, że miasto i powietrze będzie czystsze. Dlatego uważam, że rozsądnie byłoby przychylić się to prośby mieszkańców - podsumował radny Glonek.

- Zgadzam się, że każde działanie zmierzające do poprawy jakości powietrza i ograniczające niską emisję jest działaniem słusznym, ale nie powinno się zwalniać z podatku tych, co już dostali od miasta dotacje - powtarzał naczelnik Dariusz Jabcoń i dodał: - Mamy w Nowym Targu 170 kotłów na pelet. To może posłużyć za podstawę do obliczenia skutków finansowych zwolnienia z podatku od nieruchomości.

Radni Lesław Mikołajski i Krzysztof Sroka proponowali, by skupić się na sieci gazowej, która jest na terenie Nowego Targu i stosować preferencje cenowe wobec osób, które mają dostęp do gazu, a jednak z niego nie korzystają.

- Zasadą podatków jest powszechność opodatkowania. Jeżeli zwalniamy kogoś z płacenia podatku, to jest to szczególna forma ulgi i powinna ona dotyczyć tylko niewielkiego fragmentu całości. Nie powinniśmy ze zwolnienia z podatku robić normy - przypomniała radnym Barbara Kryj - Mozdyniewicz. - Jestem jak najbardziej za tym, żeby było ekologicznie, ale proszę pamiętać, że każde zwolnienie z podatku oznacza, że ten podatnik musi do nas przyjść, złoży informację, wypełnić siedmiostronicowy formularz, czekać na rozpatrzenie wniosku, przyjść po zmianę decyzji. Ci ludzie mówią nam, że za te 50, czy 100 złotych czują się troszkę oszukani. Poza tym zwolnienie z podatku, to nie jest tylko kwestia finansowa, czyli kwestia braku środków, które do nas wpłyną, ale to także jest koszt pracy urzędnika. Poza tym, po roku 2020 właściwie nie będzie możliwa inna forma ogrzewania i wszyscy będą musieli korzystać z ekologicznych nośników, więc wszystkich będziemy musieli zwolnić z podatku. A to stoi to w sprzeczności z zasadą opodatkowania. Normą nie jest zwalnianie kogokolwiek z podatku, normą jest powszechność. Jeżeli chcemy prowadzić politykę pro-ekologiczną, to podatek nie jest właściwym narzędziem, bo koszt obsługi tego zwolnienia jest o wiele wyższy, niż zysk przeciętnego podatnika - podsumowała naczelnik wydziału Opłat i Podatków.

To ostatecznie przekonało radnych z Komisji, którzy odrzucili w głosowaniu prośbę mieszkańców.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 07.04.2019 12:53