54 zabytkowe szałasy w Jurgowie niszczeją

Ich losem martwią się służby konserwatorskie, ale szałasy są prywatne, mają nieuregulowany stan własnościowy i trudno wyegzekwować od ich właścicieli, by je remontowali.
- Wciąż nierozwiązanym problemem jest sprawa zachowania szałasów na polanie "Pod Okólnym" w Jurgowie. Większość obiektów konserwatorskich przeszła remont polegający na wymianie pokrycia dachowego na gont w latach 80. XX w. Dzisiaj stan tych pokryć, jak i samych konstrukcji, jest bardzo zły i wymaga natychmiastowych działań remontowych - powiedział na sesji Rady Powiatu Nowotarskiego Paweł Dziuban, kierownik delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Nowym Targu.

Właścicielom szałasów, jak powiedział, został przekazane zalecenia i pouczenia, co mają robić, a także jak zdobyć fundusze na prace. - Z rozmów z właścicielami wynika jednak, że jest bardzo duży opór, gdyż szałasy straciły swoją użyteczność, bo nie są już wykorzystywane jako obiekty gospodarcze. I z tego powodu niszczeją - mówił Dziuban, dodając właścicieli, żeby przerabiali je m.in. na domki letniskowe, oczywiście w uzgodnieniu z konserwatorem. - Niestety, brak jest zrozumienia, a największą przeszkodą są sprawy własnościowe, bo część szałasów ma nieuregulowane sprawy spadkowe - dodał.

- To duży problem, a wymaga natychmiastowych działań - podkreśla Paweł Dziuban.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.05.2019 15:10