Starosta powinien chodzić na urlopy, a nie brać za nie pieniędzy

NOWY TARG. Takiego zdania są radni Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu Nowotarskiego, którzy zbadali, ile pieniędzy wzięli za niewykorzystane urlopy z kasy powiatu - członkowie zarządu.
Sprawozdanie komisji odczytał na sesji radny Tomasz Rajca. Kontrola objęła okres od 2014 do 2018 r. W tym czasie staroście Krzysztofowi Faberowi przysługiwało 104 dni urlopu wypoczynkowego, z czego wykorzystał 50 dni. Na koniec kadencji pozostały mu 54 dni niewykorzystanego urlopu, za które pobrał ekwiwalent w wysokości 28 tys. zł (18 tys. zł netto). Były wicestarosta Władysław Tylka nie wykorzystał 50 dni urlopu, za które pobrał 24 tys. zł (ok. 15 tys.), natomiast urzędujący członek zarządu Bogusław Waksmundzki, spośród 104 dni przysługującego mu urlopu, wykorzystał tylko 33 dni, dlatego na koniec kadencji pobrał 28 tys. zł ekwiwalentu (16 tys. zł netto).

Starosta Krzysztof Faber złożył wyjaśnienia przed komisją. Tłumaczył, że członkowie zarządu mają bardzo wiele obowiązków służbowych, dużo pracują i nie mają czasu i możliwości, żeby chodzić na urlopy. Bo tego wymaga od nich praca na tym stanowisku.

Członkowie zespołu kontrolnego podkreślili, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Jednak „w sposób negatywny i krytyczny” odnieśli się do zjawiska niewykorzystywania urlopów przez starostę i pozostałych członków zarządu. Zdaniem radnych, naraża to powiat na dodatkowe koszty. - Należy tak zorganizować czas pracy członków zarządu obecnej kadencji, aby zapewnić pełne wykorzystanie urlopu bez konieczności wypłat ekwiwalentu za niewykorzystany urlop – stwierdzili. Komisja uznała, że nie jest uprawniona do ocen moralnych i etycznych w tej sprawie.

Radny Stanisław Waksmundzki zapytał starostę, czy ma już zaplanowane urlopy na 2019 rok. - Ja mam zaplanowane urlopy, ale w moim przypadku, czy członków zarządu, jest to płynne. W tamtym roku miałem zaplanowany urlop, ale byłem tylko jeden dzień, bo przyszła powódź, przyjechał wojewoda i nie mogłem mu powiedzieć, że jestem na urlopie, gdy jest powódź w Nowym Targu – tłumaczył starosta. - Nie planuję wyjazdu do Egiptu - dodał.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 06.05.2019 17:24