Gmina szuka oszczędności w oświacie

Kolejne szkoły w gminie Rabka-Zdrój sprzeciwiają się cięciom etatów wśród pracowników obsługi i administracji.
W ramach cięć w oświacie, w szkołach podlegających Urzędowi Miejskiemu w Rabce-Zdroju, likwidowane są etaty, racjonalizowane wydatki i wprowadzane zmiany w organizacji placówek. Ma to przynieść oszczędności, bo z roku na rok gmina dopłaca coraz większe pieniądze do szkół, a zaczyna brakować ich na inne inwestycje.

Cięcia etatów dotknęły przede wszystkim pracowników administracji i obsługi szkół. Gmina przyjęła założenie, że na 1000 m.kw. powierzchni szkoły przyznaje 1 etat dla obsługi. Jednak zdaniem m.in. nauczycieli ze Szkoły Podstawowej w Chabówce, którzy napisali w tej sprawie list do burmistrza Leszka Świdra, to za mało, bo już dziś, gdy szkoła ma 1,5 etatu, pracownicy obsługi z trudem utrzymują porządek. - Próba szukania oszczędności finansowych kosztem naszych pracowników wydaje się mało rozsądna. Budzi nas sprzeciw, tym bardziej, że powoduje to obniżenie jakości higienicznych, zdrowotnych i estetycznych warunków pracy i nauki w naszej placówce - napisali. Wcześniej, przypomnijmy, w podobnej sprawie zaniepokojenie wyrażali nauczyciele z SP nr 1 w Rabce-Zdroju.

W odpowiedzi przekazanej nauczycielom z Chabówki burmistrz Leszek Świder zaznacza, że zmniejszenie liczby pracowników administracji i obsługi dotknęło wszystkich szkół prowadzonych przez gminę Rabka-Zdrój. - W sytuacji, gdy otrzymywana przez gminę Rabka-Zdrój część oświatowa subwencji ogólnej nie starcza nawet na wynagrodzenia dla nauczycieli, szukanie oszczędności w oświacie jest nie tyle wyborem, co koniecznością - dodaje.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 17.05.2019 08:41