Zakopiańscy radni oburzeni próbą sprzedaży hotelu

Zakopiańscy radni nie chcą, aby Centralny Ośrodek Sportowy sprzedał prywatnemu nabywcy z Wrocławia budynek hotelu Imperial.
Według radnych, tym posunięciem COS zaprzepaści dorobek wieloletnich negocjacji z Tatrzańskim Parkiem Narodowym w sprawie przejęcia gruntów, na których leżą obiekty sportowe, a należące obecnie do parku.

W 2018 r. COS i TPN podpisały list intencyjny. Obie strony doszły bowiem do porozumienia. COS, w zamian za grunty, na których leżą jego obiekty, a znajdujące się na terenie TP, obiecał przekazać parkowi Imperial. Tymczasem okazało się, że dyrekcja Centralnego Ośrodka Sportowego, będącego jednostką Ministerstwa Sportu i Turystyki, ogłosiła przetarg na sprzedaż hotelu.

Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, nie krył swojej irytacji zachowaniem dyrekcji COS w Zakopanem. Również władze Zakopanego czują się oszukane. Porozumienie pozwoliłoby m.in. na otwarcie trasy do narciarstwa biegowego w okolicach wielkiej Wielkie Krokwi.

Jak wyjaśnia Józef Figiel, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Zakopanem, przekazanie TPN hotelu w zamian za działki pod obiektami sportowymi, było jednym z najlepszych rozwiązań.

- Doszliśmy, jako rada do wniosku, że naprawdę źle się dzieje, jeżeli takie porozumienie nie zostało dotrzymane – mówi wiceprzewodniczący Figiel. - Zakopane jest przecież zimową stolicą Polski i takimi obiektami powinniśmy się szczycić. TPN wyszedł nam naprzeciw i chciał przekazać tereny pod obiektami sportowymi. Chciał tylko w zamian hotel Imperial, który i tak się znajduje na gruntach Skarbu Państwa. Taki przypadek mieliśmy już w przypadku sprzedaży PKL. Państwo musiało później odkupić spółkę za wiele większe pieniądze.

Dla Józefa Figla, podobnie jak dla innych radnych, innym problemem jest to, że kolejni dyrektorzy Centralnego Ośrodka Sportowego są często zmieniani i pochodzą z zewnątrz, a do Zakopanego przywożeni są „w teczkach”.

- Ci ludzie nie są związani z Podhalem – zauważa wiceprzewodniczący Figiel. – Trudno nie odnieść wrażenia, że podjęcie decyzji, które dla naszego miasta są nieprzychylne, przychodzi im łatwo. Są oni tutaj góra trzy lata, a później przychodzi następny i kolejny, i tak cały czas.

Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Zakopanego, radni jednogłośnie stanowisko sprzeciwiające się działaniom władz COS-u w Zakopanem.

Józef Słowik

Stanowisko w sprawie próby sprzedaży hotelu Imperial podjętej przez Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem

Rada Miasta Zakopane z niepokojem przyjęła informację o próbie sprzedaży hotelu Imperial podjętej przez Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem. Niezakłócone funkcjonowanie infrastruktury związanej z uprawianiem sportów zimowych na terenie Zakopanego musi być priorytetem COS. Dlatego też działania godzące w porozumienie zawarte przez COS z Tatrzańskim Parkiem Narodowym należy uznać za nieodpowiedzialne.

Powszechnie wiadomo, że grunty, na których położone są skocznie narciarskie oraz stadiony, nie maja uregulowanego stanu prawnego. Taka sytuacja trwa od kilkudziesięciu lat.

Z ogromnym zadowoleniem przyjmowaliśmy więc docierając co jakiś czas informacje o rozmowach toczących się pomiędzy TPN i COS, a zmierzających do ostatecznego uregulowania stanu prawnego tych nieruchomości. Propozycja wymiany terenów z których korzysta COS, a których właścicielem jest TPN, na hotel Imperial była szansą na zakończenie tej sprawy.

COS i TPN podpisały we wrześniu 2018 roku list intencyjny, w którym strony zobowiązały się do zachowania lojalności wobec siebie oraz do udzielania sobie pomocy w ramach tego przedsięwzięcia. W świetle tych postanowień działania COS należy uznać za niedopuszczalne, ponieważ godzą w zaufanie - wartość, która powinna być fundamentem współpracy między jednostkami publicznymi.

Nieruchomości zarządzane przez instytucje publiczne winny być przedmiotem obrotu przede wszystkim między tymi jednostkami. Wyzbywania się gruntów publicznych w takim mieście jak Zakopane uważamy za szkodliwe.

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.08.2019 13:38