Rada Seniorów nie może liczyć na wsparcie z budżetu miasta

Nowotarska Rada Seniorów zwróciła się do Rady Miasta o przyznanie im środków na działalność. Radni i urzędnicy odpowiadają: rozumiemy potrzeby, ale po pierwsze przepisy nie pozwalają na taki wydatek z budżetu miasta, a po drugie - umawialiśmy się, że rada będzie działać bez kosztów.
Nowotarska Rada Seniorów powołana została zarządzeniem burmistrza w październiku 2015 roku. Obecnie trwa druga kadencja NRS. Do 2022 roku prezydium tworzą: Marek Bochowicz - przewodniczący Nowotarskiej Rady Seniorów, Małgorzata Morajko - zastępca przewodniczącego i Maria Słowik - sekretarz.

Seniorzy przygotowali dwa projekty uchwał na poniedziałkową sesję Rady Miasta. W pierwszej jest mowa o przeznaczeniu środków z budżetu miasta na aktywizacje seniorów i na działalność NRS. Druga uchwała dotyczy zmian w statucie.

W sumie chodzi o 45 tysięcy. Na aktywizację chcą seniorzy 30 tysięcy zł. Proponują utworzenie funduszu aktywizacji seniorów z przeznaczeniem na dofinansowanie różnych form aktywności, w tym - gimnastyki w sali, w plenerze, czy w wodzie oraz nordic walking. Zdaniem Rady Seniorów środki na dofinansowanie tej aktywności powinny być przekazane poprzez konkursy nowotarskim organizacjom pozarządowym, "mającym doświadczenie w organizowaniu tego typu zajęć dla seniorów". Rada Seniorów wnioskuje, by te środki zabezpieczyć w budżecie. Z kolei 15 tysięcy ma być przeznaczone na działalność NRS, sfinansowanie kosztów podróży członków rady na szkolenia i konferencje edukacyjne, materiały biurowe i przygotowanie strony internetowej.

Seniorzy poszli za ciosem i w drugiej uchwale, dotyczącej zmian w ich statucie chcą umieścić zdanie, że "koszty działalności Rady Seniorów pokrywane są z budżetu Gminy - Miasta Nowy Targ". Dzięki temu sprawa finansowania byłyby uregulowana na kolejne lata.

Inna zmiana w statucie to wykreślenie z paragrafu 11 - który brzmi "Radni seniorzy pełnią swoje funkcje społecznie. Za udział w posiedzeniach nie przysługuje im wynagrodzenie, ani rekompensata za utracone zarobki" - drugiego zdania. Pozostać ma tylko to o społecznej funkcji.

Projekty uchwał przedstawione Radzie Miasta omawiali radni na komisjach. Sekretarz Miasta Stanisława Szołtysek zaproponowała, by "wstrzymać się z tematem". - Trwa proces legislacyjny dotyczący zmian w ustawie o samorządzie gminnym. Jest wśród poprawek i taka, która dotyczy finansowania kosztów funkcjonowania Rad Seniorów z budżetu miasta. Proponuję, by poczekać, aż projekt poselski znajdzie swój finał - mówiła sekretarz. Jak dodała - w Małopolsce nie ma przykładu, by Rady Seniorów były utrzymywanie z budżetów samorządowych, chociaż w innych województwach to się zdarza.

Obecna po posiedzeniu Komisji Ekonomiki przedstawicielka NRS tłumaczyła, że koszty wyjazdów na szkolenia, czy posiedzenia innych rad są wysokie, co stanowi duże obciążenie dla emerytów - członków rady.

Odwołanie się bezpośrednio do skarbnika, poskutkowało tym, że Łukasz Dłubacz powtórzył za sekretarz Miasta, iż przepisy nie przewidują, by takie wydatki pokrywać z budżetu miasta. - Rozumiemy potrzebę, ale przepisy nie pozwalają nam, przynajmniej na razie, by zgodzić się na państwa propozycję - podsumowała Stanisława Szołtysek.

Niejako podsumowując dyskusję, przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Luberda przypomniał, że "ideą powoływania rad - i seniorów, i młodzieży było, że będą bez-kosztowe".

Burmistrz Grzegorz Watycha i inni radni dopytywani o zdanie na temat wniosku NRS zgodnie odpowiadają, że powołano w Mieście Radę Seniorów jako ciało doradcze w sprawach dotyczących osób starszych, ale unikają odpowiedzi na pytanie jak w ciągu lat istnienia rady spełniany był ten obowiązek, czyli ile razy i w jakich sprawach seniorzy doradzali samorządowcom. Powtarzany jest też argument, że w założeniu - Rada Seniorów, podobnie jak Młodzieżowa Rada Miasta - miały nie generować żadnych kosztów.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.09.2019 20:17