ZAKOPANE. - Policjanci i prokurator zakończyli przed 18.00 czynności wobec kierowcy, który został zatrzymany w Zakopanem po pościgu policyjnym, podczas którego padły strzały - informuje asp.szt. Roman Wieczorek z KPP w Zakopanem.
Prokurator przedstawił 35-latkowi z Warszawy trzy zarzuty za popełnione przestępstwa tj. niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, złamanie zakazu prowadzenia pojazdów oraz posiadania narkotyków, które policjanci ujawnili w samochodzie. Ponadto jego zachowanie groziło bezpośrednio bezpieczeństwu powszechnemu. Grozi mu teraz do 5 lat w wiezieniu.
- Osobno prowadzimy sprawę złamania przepisów kodeksu drogowego. Naliczyliśmy 10 takich wykroczeń, to m. in. jazda pod prąd, znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i w rejonie przejść dla pieszych. Wszystkie te wykroczenia zostaną zsumowane, a decyzję o karze będzie podejmować sąd. Pasażerka po przesłuchaniu w dniu dzisiejszym została zwolniona. Na razie nie przedstawiliśmy jej żadnych zarzutów - dodaje oficer prasowy.