SZAFLARY. Strażakom udało się opanować pożar magazynu wynajmowanego przez firmę Pakfol. Mimo godzin nocnych, działania wciąż trwają, ale ogień już się nie rozprzestrzenia. Strażacy wywożą ze środka tlące się plastiki i przelewają je wodą. Dogaszanie pożaru może potrwać jeszcze kilka godzin.
Pożar magazynu wybuchł po południu. W środku znajdowały się m.in. opakowania foliowe, worki, plastikowe kubki, pojemniki - plastikowy asortyment, którym na co dzień handluje popularna w okolicy hurtownia. To właśnie płonący plastik był powodem czarnej, gęstej chmury gryzącego w oczy dymu, który unosił się nad Szaflarami i częściowo nad Nowym Targiem, gdzie zaniósł ją wiatr.
Pożar niemal doszczętnie strawił towar w magazynie i budynek. Częściowo zawalił się również dach. Przyczyna pożaru nie jest znana. Nikt też w nim nie ucierpiał. Było zagrożenie, że ogień przeniesie się na budynek Eurocash Cash & Carry, ale strażakom udało się powstrzymać ogień przed rozprzestrzenieniem się.
A akcji gaśniczej brało udział 125 strażaków i 31 samochodów państwowej i ochotniczej straży pożarnej.