Ogromne straty po pożarze magazynu w Szaflarach. Przyczyna wybuchu ognia nieustalona

Na ok. 2,2 miliona złotych oszacowali wstępnie strażacy straty powstałe w wyniku pożaru magazynu towarów w Szaflarach. Spłonął budynek magazynu i znajdujący się w nim towar, głównie plastikowe akcesoria gastronomiczne oraz pomieszczenia biurowe wraz z wyposażeniem.
Akcja gaśnicza, oceniana jako jedna z największych w ostatnich latach, zakończyła się dopiero dziś około południa. Wtedy z pogorzeliska odjechały ostatnie zastępy. Ostatnie kilkanaście godzin strażacy poświęcili na wywożenie z magazynu płonących lub tlących się towarów i przelewanie ich wodą.

Pożar wybuchł wczoraj po południu. Telefon w straży zadzwonił o godz. 15.51. Nie wiadomo, czy w środku magazynu byli jeszcze pracownicy. Przed halą trwał wtedy rozładunek towaru. Ogień zauważono dopiero, gdy objął dach. Wtedy było już za późno, żeby ugasić go w zarodku.

Ogień błyskawicznie pochłaniał folie, jednorazowe opakowania, plastikowe pojemniki, środki higieniczne i szybko się rozprzestrzeniał. W sumie pożar objął budynek o wymiarach 27x45 metrów i powierzchni ok. 1200 m.kw. Była obawa, że ogień przeniesie się na przyległy, o wiele większy budynek Eurocash. Jego pracownicy zostali ewakuowani, a strażacy przez długi czas walczyli, by żywioł, który od drugiego budynku oddzielała żelbetonowa ściana - nie przeniósł się dachem. Ostatecznie udało się powstrzymać pożar przed rozprzestrzenieniem się i ocalić od niego mienie o wartości ok. 15 mln zł.

Do zdarzenia została zadysponowana grupa operacyjna z KP PSP Nowy Targ, a działaniami dowodził Komendant Powiatowy PSP w Nowym Targu bryg. Mariusz Łaciak. - Akcja była trudna - przyznaje komendant Łaciak. - Pożarowi towarzyszyło duże zadymienie, dlatego sprowadziliśmy z Krakowa kontener z aparatami tlenowymi. Do tego w nocy doszedł mróz - dodaje.

W sumie w działaniach trwających ponad 20 godzin brało udział 170 strażaków. Wstępnie straty oszacowano na 2,2 mln zł, a powierzchnia pożaru kwalifikuje go jako bardzo duży. Ustaleniem przyczyny pożaru zajmie się Policja.

W tym miejscu komendant pragnie podziękować wszystkim strażakom, którzy brali udział w akcji - za pracę i poświęcenie, a także złożyć podziękowania wszystkim tym, którzy współpracowali i pomagali straży w prowadzonej akcji.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 06.12.2019 16:10