Temat spalarni na Podhalu nadal się tli

Spalarnia śmieci, to jedyny realny sposób, aby ustabilizować ceny za odbiór odpadów na Podhalu. Otwarte pozostaje pytanie, gdzie taki obiekt powstanie.
Spalarni nie ma na razie gdzie zlokalizować. Pomysł na jej budowę w Szaflarach, w wyniku protestów mieszkańców, stanął w miejscu. Wójt Rafał Szkaradziński liczy, że mieszkańcy jednak zmienią zdanie, gdy specjaliści przygotują i zaprezentują szaflarzanom analizy oddziaływania na otoczenie takiego obiektu.

Dziś podhalańscy samorządowcy są zgodni, że zakończenie roku przyniesie kolejne podwyżki opłat za odbiór odpadów. W 2020 r. kończą się bowiem umowy z firmami, które odbierają śmieci w poszczególnych gminach. Trzeba będzie ogłosić nowe przetargi. Podwyżek nie da się uniknąć.

W Urzędnicy Gminy Łapsze Niżne już teraz przypominają, że rokrocznie do wywozu odpadów gmina dopłaca ok. 400 tysięcy zł. Według wójta Jakuba Jamróza, są trzy sposoby na rozwiązanie tego problemu. Pierwszy to taki, żeby gminy dopłacały do odbioru odpadów z własnych budżetów. - Pytanie, czy samorządy będzie na to stać – zastanawia się wójt Jamróz. - Drugim jest poniesienie kosztów w całości przez samych mieszkańców. To będzie jednak dla nich na pewno duże obciążenie finansowe. Nie możemy jednak zapominać, że wyzwaniem na najbliższe lata dla wszystkich samorządów jest rozpoczęcie planowania budowy spalarni na naszym terenie.

To właśnie trzecie rozwiązanie. Lokalizacji spalarni było kilka, chociażby na terenie nigdy nieuruchomionej kotłowni koło zakopianki w Nowym Targu.

Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu, podkreśla: - Cały czas trwają rozmowy na temat możliwości zagospodarowania strumienia powstających odpadów komunalnych z terenu powiatu nowotarskiego i tatrzańskiego. W ramach prowadzonych rozmów rozważano realizację instalacji do termicznego przekształcania odpadów w jednej z możliwych do realizacji technologii. Do przygotowania wstępnych założeń mających na celu określenie czasu niezbędnego do przygotowania odpowiedniej inwestycji jak i określeniem wysokości nakładów finansowych na prace przygotowawcze zobowiązała się gmina Szaflary" i podsumowuje, iż "dalsze rozstrzygnięcia w tej sprawie mogą zostać podjęte dopiero po przedstawieniu bardziej szczegółowych założeń i analiz".

- Najlepszym rozwiązaniem byłaby spółka stworzona przez samorządy, które miałyby udziały w realizacji takiej inwestycji, a później mogły by z niej korzystać - twierdzą samorządowcy.

- Dzisiaj technologia jest na tyle rozwinięta, że spalarnie są zupełnie nieuciążliwe dla środowiska - dodaje wójt Jamróz. - Są przykłady w Europie, gdzie funkcjonują one nawet w centrach dużych miast.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.06.2020 11:38