NOWY TARG. Bez ministra, ale z pompą i dobrą muzyką, otwarty został dziś dworzec PKP. W budynku, prócz poczekalni dla pasażerów, swoje miejsce znajdzie w przyszłości m. in. tutejszy oddział PTTK, a także wypożyczalnia rowerów i serwis rowerowy. Na piętrze powierzchnie wykorzystywane będą na różnego rodzaju ekspozycje.
W uroczystości miał wziąć udział Andrzej Adamczyk, ale jak powiedział burmistrz Nowego Targu, "mimo, że do ostatniej chwili była nadzieję że będziemy gościć ministra infrastruktury, to wczoraj przeprosił i poinformował, że natłok obowiązków uniemożliwił mu przyjazd."
Byli za to przedstawiciele przewoźnika, czyli PKP i PKP Intercity, samorządowcy z powiatów, miasta i okolicznych gmin, urzędnicy, przedstawiciele miejskich spółek i przedsiębiorstw, stowarzyszeń i klubów. Parlamentarzystów reprezentował poseł Edward Siarka.
Jak przypomniał prowadzący uroczystość Bolesław Bara, dworzec w Nowym Targu otwarty został 22 października 1899 roku. Był to jeden z punktów trasy kolei Kraków-Wiedeń. Komentując dzisiejsze ponowne otwarcie obiektu, poseł Siarka stwierdził, że to także wydarzenie historyczne. - Otwarcie dworca w XIX wieku było sukcesem cywilizacyjnym. Dziś przywraca się znaczenie tego środka transportu. Trwa modernizacja odcinka do Chabówki, a będzie rewitalizowany i modernizowany cały odcinek od Zakopanego do Krakowa, by trasę tę móc pokonywać w dwie godziny - przypomniał parlamentarzysta. Swoje wystąpienie zakończył słowami: "ku chwale Polski".
List gratulacyjny przysłany przez poseł Annę Paluch, odczytał radny Paweł Liszka, z kolei starosta Krzysztof Faber podzielił się z zebranymi swoimi wspomnieniami z czasów, gdy dworzec tętnił życiem. Przywołał nawet wspomnienie "najlepszego lanego piwa, podawanego nieopodal". Odnosząc się do odnowionego miejsca stwierdził: - Widzę w tym wielką szansę dla rozwoju Nowego Targu.
O tym, że miejsce to - po przeprowadzonych remontach Wieży wodnej, budowie drogi, chodników i parkingów - "diametralnie zmieniło swoje oblicze" mówił Grzegorz Watycha. Burmistrz Nowego Targu przypomniał, że przebudowa zabytkowego budynku dworca było zadaniem współfinansowanym z ramach projektu "Utworzenie głównego węzła przesiadkowego regionu Podhalańskiego w oparciu o przebudowę dworca kolejowego". - Dzięki temu udało się przywrócić temu miejscu dawne funkcje poprzez generalną rewitalizację dworca i ulicy Kolejowej. Jest to jedna z kluczowych i strategicznych inwestycji dla naszego regionu, zwłaszcza w świetle planów Województwa Małopolskiego, dotyczących wdrożenia planów zrównoważonego rozwoju transportu publicznego. Zdegradowany budynek dworca PKP w Nowym Targu, dzięki współpracy z konserwatorem zabytków ponownie wygląda jak ten z przełomu XIX i XX wieku i mam nadzieję, że będzie służył podróżnym korzystającym z kolei oraz tym, chcącym odwiedzić region Podhala przez kolejnych wiele lat - podsumował.
Remont wykonała firma Sikora z Nowego targu. Inwestycja kosztowała 3,6 mln zł, z czego 2,6 mln pozyskano z UE.
Po przecięciu wstęgi i poświęceniu budynku, była okazja obejrzeć mini wystawę na pierwszym piętrze dworca. Ekspozycję przygotował Maciej Iwaniec z Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. Jak mówi - początkowy zamysł wystawy był przygotowany z większym rozmachem, ale i tak udało się "pokazać etos pracy polskiego kolejarza". - Każdy z eksponatów pokazuje cząstkę pracy na kolei, czy to konduktora, maszynisty, czy kasjerki - mówi pasjonat i zaprasza do obejrzenia wystawy.
W sali znalazły się także tablice, stanowiące wystawę przygotowaną przez tutejszego historyka Roberta Kowalskiego, która wcześniej prezentowana była w Wieży wodnej.
Otwarciu budynku dworca towarzyszyła muzyka w wykonaniu zespołu New Market Jazz Band oraz solistów ze Studia Piosenki Septyma.
SPalka, zdj. Michał Adamowski