Badania na obecność koronawirusa przy szpitalu w Nowym Targu idą sprawnie. Gorzej z wynikami

Wzrost zarażeń koronawirusem  SARS-CoV-2 na terenie naszego województwa, a wraz z tym na Podhalu, spowodował wzrost liczby wykonywanych testów. Na terenie powiatu nowotarskiego nieodpłatny pobór wymazów odbywa się jedynie przy Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznymi w Nowym Targu. Drugim takim miejscem jest zakopiański szpital.
Próbki pobierane są nawet w niedzielę. Pomimo tego, że punkt jest czynny 7 dni w tygodniu, rano, jeszcze przed godziną 8, ustawia się kolejka aut. Szczególnie w dni robocze. Są jeszcze placówki, gdzie testy możemy wykonać odpłatnie. Ceny oscylują w granicach 400 zł.

Niedziela to dzień, na który telefonicznie wyznaczony mam termin na pobranie wymazu w punkcie przy nowotarskim szpitalu. Skierowanie dostajemy od lekarza rodzinnego. Lekarz pyta telefonicznie o symptomy. Temperatura stosunkowo niewielka - 37 C, ale kaszel i problemy z regularnym oddychaniem przekonują medyka o konieczności skierowania nas na badania stwierdzające, czy aby nie zaraziliśmy się patogenem. Medyk podaje nam numer skierowania i zaleca kontakt telefoniczny z laboratorium pobierającym wymazy. Okazuje się, że wydzielina z naszego organizmu pobierana jest w specjalnie utworzonym punkcie za budynkiem szpitala w rejonie Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu. Wszystko odbywa się na zewnątrz.

W niedzielę rano pojawia się przed kontenerem sznur samochodów. Nie jest ich jednak wiele, jak na informację o codziennej liczbie zarażeń na Podhalu. Badania wykonywane są po okazaniu dokumentu tożsamości, przez Medyczne Laboratorium Diagnostyczne Pracowni Wirusologii w Gliwicach.

Ludzie nie wysiadają z aut. Po okazaniu dowodu pracownik laboratorium pobiera wymaz z nosa. Szczególnie dla dzieci jest ono dość nieprzyjemne.

Dostajemy numer z numerem badania z adresem strony internetowej. O tym, czy jesteśmy pozytywni, czy nadal wolni od koronawirusa powinniśmy dowiedzieć się w ciągu 12 godzin. Nie możemy się doczekać. Po 12 godzinach ustawicznie próbujemy dostać się do panelu. Bez skutku. Komunikat jest jeden: dane są nieprawidłowe. W takich przypadkach proponuje się pacjentowi kontakt telefonicznych. Decydujemy się na telefon - może będzie szybciej. Przez 20 minut z 11 pozycji oczekujących przesunęliśmy się na 8 miejsce. Rezygnujemy. Zostaje droga mailowa. Odpowiedź dostajemy w miarę szybko.

Jest to jednak jedynie potwierdzeniem przyjęcia zgłoszenia i nadanie mu numeru. „Postaramy się odpowiedzieć najszybciej jak to będzie możliwe. Zwykle odpowiedź wysyłamy nie później niż w następny dzień roboczy po otrzymaniu zgłoszenia”- czytamy w mailu.

Na wynik przyjdzie zaczekać nam jednak dłużej. Wreszcie po 24 godzinach udaje się dostać do panelu. Wynik negatywny.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 19.10.2020 15:15