Pod Urzędem Miasta w Zakopanem rozpoczął się protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego i polityce rządu Prawa i Sprawiedliwości. Potem protestujący, których wedle szacunków było ok. 400, przeszli głównymi ulicami miasta.
Przed rozpoczęciem protestu, parking przy magistracie został zastawiony barierkami, a na miejscu pojawili się policjanci i strażnicy miejscy. Działania te miały przeciwdziałać gromadzeniu się ludzi.
Jednak osób zainteresowanych udziałem w proteście pod nazwą "Zakopane nie śpi" było sporo. W sumie pod magistrat przyszło ponad 100 osób, potem dołączali kolejni. Przypomnijmy, w związku z pandemią mamy zakaz organizowania zgromadzeń.
Zgromadzeni krytykowali obecne władze i ich politykę antyaborcyjną. - Kobieta ma mieć wolny wybór - mówili.