Nietypowa akcja ratunkowa w rejonie Babiej Góry. Turyści wchodzili na szczyt w... spodenkach i butach

Po południu do centrali Grupy Podhalańskiej GOPR dotarło zgłoszenie, że w rejonie Gówniaka w Masywie Babiej Góry znajduje się 5 osób, które - pomimo skrajnie trudnych warunków pogodowych - postanowiły zdobyć szczyt niemal bez ubrania....
- Jest to nowa moda polegająca na chodzeniu po górach zimą wyłącznie w butach i szortach, bez bielizny termicznej, długich spodni, swetra, czy kurtki - wyjaśniają ratownicy. - Znajdujący się w okolicy turyści w miarę możliwości podzielili się ubraniami z "morsami górskimi", ale stan jednej z kobiet uczestniczącej w feralnie wyprawie był ciężki i nie była ona w stanie samodzielnie wracać.

W rejon zgłoszenia wyruszyło ponad 20 ratowników z GOPR Beskidy oraz GP GOPR. - Po dotarciu do poszkodowanej ratownicy zabezpieczyli ją termicznie, zapakowali do noszy, a następnie rozpoczęli transport w stronę przełęczy Krowiarki, gdzie została ona przekazana do karetki pogotowia. Jednocześnie część ratowników uczestniczących w akcji skierowana została w rejon ruin schroniska Beskidenverein, gdzie na pomoc oczekiwał mężczyzna, który w trudnych warunkach pogodowych stracił orientację w terenie. Po dotarciu do niego pierwszego zespołu ratowników został on bezpiecznie sprowadzony do schroniska na Markowych Szczawinach - relacjonują ratownicy.

oprac. f/ GP GOPR

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 16.01.2021 19:06