"Pas drogowy nie służy handlowi". Skarga na burmistrza odrzucona

ZAKOPANE. Przedsiębiorcy poskarżyli się, że zostali pozbawieni możliwości prowadzenia działalności handlowej. Burmistrz odpowiada: te budowle to samowola budowlana.
Podczas sesji radni rozpatrywali skargę, jaką państwo Garbar złożyli na burmistrza.

Mieszkańcy Zakopanego mają tzw. "mały biznes" pod skocznią na ulicy Józefa Piłsudskiego. Zajęli się handlem artykułami regionalnymi -pamiątkami.


- Zainwestowaliśmy wszystkie oszczędności. Pan burmistrz postawił nam metalowe ogrodzenie, odcinając nas od chodnika i drogi. Sytuacja jest nietypowa, bo ta działka nie ma żadnego innego dojścia. Nie możemy dostać się na swój teren. Dlaczego tylko przy naszej posesji powstały te bramki? Odpowiedź burmistrza, którą dostaliśmy brzmiała - że ze względu bezpieczeństwa zostały ustawione bramki. W ten sposób zostaliśmy bez środków do życia. Została też na nas nałożona kara w wysokości około 200 tys złotych. Po postawieniu bramek wystąpiliśmy o pozwolenie na wykonie wjazdu na nasza posesje. Dwukrotnie dostaliśmy odmowę. Nie możemy się z tym pogodzić. Działka ma siedem arów, a w tej chwili zostało zabrane pod pas drogowy pięć i pół ara. Zostało nam półtora ara - mówił Nikolas Garbar.


Leszek Dorula tłumaczył, że stragan został postawiony na terenie miejskim - w pasie drogi.

- Dlatego została nałożona kara za zajęcie pasa drogowego, a samowola została zgłoszona do inspekcji budowlanej. Stragan był postawiony na miejskiej nieruchomości, a potem przesunięty na działkę, która nie jest działka budowlaną tylko rolną - wyjaśnił burmistrz. Leszek Dorula dodał, że "pas drogi nie będzie wykorzystywany do handlu".

Jak podkreślił radny Paweł Strączek - "to wstyd, że osoby, które na gminnej działce postawiły nielegalnie budynek i prowadzą nielegalną działalność oskarżają burmistrza i urzędników o złe intencje i brak pomocy".

pks/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 05.02.2021 15:33