Słupki podzieliły szczawniczan

W Szczawnicy od kilku dni trwa gorąca dyskusja, której tematem są słupki uniemożliwiające parkowanie, jakie pojawiły się na ulicy Głównej w okolicach sklepu Centrum.
Gdy zaczęto montować słupki, społeczność pienińskiego uzdrowiska podzieliła się na dwie grupy. Zwolennicy nowego rozwiązania podkreślają trzy ważne aspekty problemu. Po pierwsze teraz będzie bezpieczniej - osoby wychodzące zza zaparkowanych aut stwarzały zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchy drogowego. Ponadto często kierowcy parkowali tak, że nie można było zmieścić się z wózkiem dziecięcym. Niektóre auta pozostawiano na ulicy przy krawężniku, co blokowało ruch i powodowało korki.



Natomiast przeciwnicy słupków podkreślają, że w sezonie Szczawnica boryka się z brakiem miejsc parkingowych, a to rozwiązanie zabiera kilkanaście kolejnych miejsc. Owszem, rozbudowano parking za sklepem Centrum, ale jest to prywatna posesja i właściciel będzie mógł ograniczyć parkowanie tylko dla klientów jego sklepu. 

W sezonie mieszkańcy Szczawnicy i turyści narzekają, że zbyt mało jest ogólnodostępnych  miejsc parkingowych, zwłaszcza w centrum uzdrowiska.

jd

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.02.2021 10:03