Finał procesu o odszkodowanie za krzywdy Józefa Kurasia "Ognia"

5 marca przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie będzie miała miejsce kolejna, być może ostatnia rozprawa odwoławcza w sprawie zasądzenia zadośćuczynienia i odszkodowania dla syna Józefa Kurasia "Ognia".
Chodzi o zadośćuczynienie za krzywdę i odszkodowanie za szkody doznane przez mjra Józefa Kurasia w wyniku represji polskich organów ścigania, które ostatecznie doprowadziły do śmierci "Ognia" 22 lutego 1947 r.

Postępowanie trwa już cztery lata. - Pomimo faktu, iż zarówno Sąd Okręgowy w Krakowie, jak i Sąd Apelacyjny w Krakowie, sumiennie przedłużają postępowanie jesteśmy dobrej myśli, gdyż opinia uzupełniająca dotycząca działalności niepodległościowej Józefa Kurasia z Instytutu Pamięci Narodowej, która wpłynęła do Sądu Apelacyjnego w Krakowie w listopadzie 2020 r. jest dla nas bardzo korzystna - informuje IUS Memoriae działająca przy wsparciu Kancelarii Rady Prawnego Anny Bufnal, która reprezentuje powoda. - M.in. potwierdzono w niej, iż z okoliczności, w jakich zginął Józef Kuraś ps. Ogień wynika, iż "samopostrzelenie nie było decyzją wynikającą z niechęci do życia, ale wynikiem sytuacji przymusowej, stworzonej przez fakt, dokonanego przez komunistyczny aparat represji osaczenia".

W 2017 roku syn "Ognia" wytoczył proces o zadośćuczynienie w wysokości miliona złotych oraz 50 tys. złotych na upamiętnienie postaci "żołnierza wyklętego". W 2019 roku Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oddalił jego wniosek uznając, że nie znajduje uzasadnienia w przepisach dotyczących osób represjonowanych. Sąd stwierdził, że odszkodowanie można otrzymać za represje w związku z działalnością niepodległościową. Mimo, jak mówiła sędzia prowadząca sprawę, licznych i szczegółowych pytań skierowanych do Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie o działalność "Ognia", nie uzyskano w ocenie sądu jednoznacznej opinii pozwalającej rozstrzygnąć, czy działalność "Ognia" była działalnością na rzecz niepodległości państwa polskiego czy też była jej zaprzeczeniem. Zdaniem sądu, opinia IPN w sprawie Józefa Kurasia "Ognia" jest zbyt ogólna i nierozstrzygająca. Sąd stwierdził też, że nie ma dowodów na to, że "Ogień" został pozbawiony życia przez funkcjonariuszy państwa totalitarnego, a z opisów wynika, że sam się postrzelił w efekcie czego zmarł.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.03.2021 13:20