Nie żyje 37-letni mieszkaniec Rabki-Zdroju, który w sobotę doznał poparzeń podczas pożaru.
Z ustaleń na miejscu zdarzenia wynika, że 37-letniemu mężczyźnie podczas gotowania zapaliło się ubranie od ognia na kuchence. Został znaleziony przez członków rodziny.
Początkowe doniesienia mówiły o wybuchu gazu. Na miejscu nie stwierdzono jednak śladów eksplozji. W środku, w kuchni, znaleźli natomiast poparzonego mężczyznę ze spaloną odzieżą, spalony był również chodnik. W ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.
oprac. r/