ZAKOPANE. Dźwięk alarmu w jednym z banków przy Krupówkach postawił na nogi nie tylko Policję, ale i Straż Pożarną. Larum okazało się fałszywe. Najwyraźniej jeden z czujników zadziałał bez widocznego powodu.
Strażacy czekali przez dłuższy czas, by ktoś z kluczami wpuścił ich do środka i wyłączył alarm.