Będzie zasięg w Grywałdzie. Maszt telekomunikacyjny wkrótce zacznie działać

Podczas, gdy w Tylce w gminie Krościenko, mieszkańcy sprzeciwiają się budowie nowego nadajnika, to kilka kilometrów dalej, w sąsiednim Grywałdzie, mieszkańcy nie mogą się go doczekać.
Walka o budowę masztu przekaźnikowego trwała tutaj od wielu lat. Problem mieli przede wszystkim klienci Orange. Jednak i korzystający z usług innych operatorów narzekali na jakość połączeń.

- Przez kilka lat zabiegaliśmy w różnych sieciach o budowę nadajnika – mówi mieszkaniec Grywałdu. – Ja mam telefon w Orange i w domu nie mam praktycznie w ogóle zasięgu. Trzeba czasami wychodzić na zewnątrz, żeby trafić na sieć. Bardzo się wszyscy ucieszyli, gdy na jednym ze wzgórz na wniosek mieszkańców zaczęto budować maszt telekomunikacyjny.

Jednak, jak do tej pory pomimo że konstrukcja już stoi gotowa, problemy z telefonią komórkową są nadal. - Wszystko jest na dobrej drodze, aby jakość połączeń była o wiele lepsza, a mieszkańcy Grywałdu i odwiedzający miejscowość goście byli zadowoleni z usług swoich operatorów - zapewniają władze gminy Krościenko.

Tadeusz Topolski, zastępca wójta, twierdzi, że według jego wiedzy prace budowlane już się zakończyły.

- Obecnie trwają odbiory wszystkich odpowiedzialnych za takie obiekty instytucji – mówi wójt Topolski.- Począwszy od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, a na straży pożarnej skończywszy. Uruchomienie nadajnika, to kwestia najbliższego czasu.

js/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.05.2021 16:04