Maciej Jachymiak: Wyrzucili mnie!

FELIETON. - Dostałem tam kilka miesięcy temu pismo z Powiatu. Zapraszali do komisji, która ma się zajmować rozwojem psychiatrii na Podhalu. Co prawda nie jestem już społecznikiem jak kiedyś, ale zgodziłem się. Jak już komisja miała być powołana, dyrektor szpitala zażądał, żeby mnie z niej usunięto. I mnie wyrzucili! - pisze Maciej Jachymiak, nowotarżanin, lekarz, były samorządowiec i polityk.
- Oglądam właśnie tv. Wpadło mi do głowy, że napiszę taki zwischenfelieton, dodatkowy. Minister SZ Ukrainy mówi właśnie o konieczności deputinizacji rzeczywistości europejskiej. Also…

Byłem dziś na finisażu niezwykle udanego Triennale Sztuki Naiwnej w Euroregionie Tatry. Pierwsze miejsce zajęła znana już tu i tam Sylwia Mensfeld. W swoim skromnym wpisie do albumu konkursu napisała m.in., że wyrzucono ją ze szkoły plastycznej z powodu braku postępów…

Z gości przemawiał Jan Kanty Pawluśkiewicz. Zauważył, że Nowy Targ wypiął się na kulturę (chyba nie widział świecącej choinki wsadzonej między tyłki baranów w fontannie MOK, rzuciłby większym mięsem…) Oraz, że jego dwukrotnie wyrzucano ze szkoły muzycznej…

Ale mi wlali miodu w serce… Poczułem dumę, że mnie wylali z izby lekarskiej. I żal, że zamienili to na naganę… Ale przecież w końcu mnie wyrzucą. Człowiek wybacza, partia nigdy!

Towarzystwo wyrzuconych jest barwne. Mnie jak wyrzucali to czułem się jak Havel, Hrabal albo doktór Tomasz z Nieznośnej Lekkości Bytu... Bo jestem czechofilem. Ale każdy naród ma takich bohaterów…

Historia moich wyrzuceń jest bogata. W podstawówce raz ledwo co… Szkoła średnia na Kokoszkowie pod kierownictwem dyrektora Klicha, to był raj tolerancji. Ale na studiach już kicha. Wyrzucali mnie dwa razy. Pierwszy, bo powiedziałem, że dziekan kłamie. Zrobili mi sąd dyscyplinarny. Jak wyszło, że miałem rację, to mnie uniewinnili. Wtedy sądy były wolne, a sędziowie mieli jakąś obsesję sprawiedliwości…

Drugi raz mnie wyrzucali za zorganizowanie strajku na wojsku. Dziekan powiedział, że już po mnie, a rektor, że mi włos z głowy nie spadnie. Wtedy jeszcze miałem włosy. Choć od tej czapki wojskowej zaczęły mi wypadać…

Potem mnie chcieli wyrzucić w trakcie stażu z ginekologii. Skrytykowałem chamską odzywkę jednej doktorki do chorej i poleciałem... Przez pomyłkę jednak ten staż mi podpisali i znów nie wyszło…

Potem jakoś było nudno, aż zwolniła mnie dyscyplinarnie Cecylia Mąka. I oskarżyła o różne zbrodnie. Izba lekarska nie prowadziła przeciw niej postępowania. I słusznie. Cecylia związała się z półświatkiem przestępczym i lepiej było jej nie ruszać… Może nawet jej order dali. Rozdawanie orderów to ulubione zajęcie izby…

Ta Mąka oskarżyła mnie między innymi o wydawanie fałszywych opinii psychiatrycznych. Pytana w sądzie czy je widziała, odpowiedziała, że nie, ale mówili jej o tym na posiedzeniu zarządu powiatu. Tego co nim kierowali Lasyk i Hamerski. Gwiazdy PiSu.

Nadludzkim wysiłkiem woli wyślizgałem się wtedy. Ale ci pisowcy z moimi opiniami to coś mają… Słusznie! Napisałem ich w kilkanaście tysięcy. Na pewno jakaś lewizna tam jest! Przecież to niemożliwe, żeby człowiek był uczciwy! W PiSie nikt nie jest… to jak ja mogę?

Ostatnio znowu koleś tej partii chce mię załatwić. Dyrektor szpitala. Napisał do sądu, żeby mnie usunęli z listy biegłych. Nic. To zakazał mi korzystania z dokumentacji medycznej. Bez tego ciężko pisać… Ale da się. Podejrzewam, że za chwilę nie będę w ogóle wpuszczany do szpitala…

Szczęściem pracuję też w innej firmie. Dostałem tam kilka miesięcy temu pismo z Powiatu. Zapraszali do komisji, która ma się zajmować rozwojem psychiatrii na Podhalu. Co prawda nie jestem już społecznikiem jak kiedyś, ale zgodziłem się. Jak już komisja miała być powołana, dyrektor szpitala zażądał, żeby mnie z niej usunięto. I mnie wyrzucili!
I to jest osiągnięcie! Wyrzucić kogoś z instytucji co jeszcze nie powstała! No i kamień z serca, bo ja w niej nie chciałem być, tylko wrodzona grzeczność nie pozwalała mi odmówić zaproszenia…

No, dosyć tego biadolenia…

W telewizji mówią, że społeczność europejska nie powinna była ustępować psychopacie, bo wiadomo było, że to się skończy nieszczęściem. Tylko kto wiedział ?

Maciej Jachymiak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.03.2022 11:04