Strażacy wezwani do jadowitego gada

Akcja z poskramianiem żmii zygzakowatej miała miejsce w Kościelisku.
Na Rysulówce zauważono niebezpiecznego gada. Na miejsce wezwano OSP z Kościeliska.

Żmiję złapano i wywieziono do lasu.


Żmija to jedyny jadowity wąż występujący w Polsce i jak wszystkie polskie gady podlega ochronie gatunkowej, tzn. obowiązuje zakaz jej umyślnego zabijania, okaleczania lub chwytania. Zdarza się jednak, że podczas spotkania z człowiekiem, zakaz ten nie chroni jej przed zabiciem. Przypadki ukąszeń mogą być niebezpieczne, stąd konieczna jest ostrożność podczas spacerów po lesie, torfowiskach, zaroślach, czy nawet odsłoniętych polanach, na skraju lasu, albo na ścieżce, gdzie żmije lubią się wygrzewać na słońcu.

Jak pisze w artykule "Postępowanie po ukąszeniu przez węża" - prof. dr hab. n. med. Joanna Zajkowska - "ukąszenie przez żmiję i związane z tym zatrucie jadem zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od ilości jadu wprowadzonego do organizmu w stosunku do masy ciała, stanu zdrowia, kondycji, miejsca ukąszenia i ewentualnego uczulenia na składniki jadu osoby poszkodowanej. Jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci, osób starszych i z chorobami układu krążenia, ale też dla osoby będącej pod wpływem alkoholu. Niebezpieczne mogą być ukąszenia w twarz i szyję – wówczas jad przemieszcza się bardzo szybko w krwiobiegu. Zdrowy, dorosły człowiek powinien ukąszenie przeżyć bez większych komplikacji."

Teraz przypada ich okres godowy - jest więc większe prawdopodobieństwo napotkania żmii.


s/ zdj. OSP Kościelisko

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 13.05.2022 15:21