Nowotarskie kawiarenki: jeden dzierżawca płaci, drugi - nie

NOWY TARG. Mija czas zawarcia umowy na dzierżawę dwóch kawiarenek usytuowanych na Rynku. Obaj dzierżawcy prowadzą tam działalność od 2016 r. Jeden wywiązuje się z zapisów umowy, drugi - nie płaci od czterech miesięcy czynszu i podatku od nieruchomości.
Radni zgodzili się na przedłużenie umowy na kolejnych kilka lat dla dzierżawcy tymczasowego budynku gastronomicznego z szaletem publicznym - znajdującego się w północno-zachodniej części Rynku. Powierzchnia zabudowy to ok. 100 metrów kwadratowych, powierzchnia użytkowa - 80 m kw. wraz z utwardzonym terenem o pow. ok. 300 m.kw.

- Budynek został oddany w dzierżawę w 2016 r. w trybie pisemnego przetargu ofertowego. Wywiązuje się na bieżąco - uiszcza czynsz, płaci podatek od nieruchomości. Prowadzona działalność spotkała się z zadowoleniem klientów, a wysokość dotychczasowych nakładów to ok. 300 tys. zł - argumentował projekt uchwały dotyczący przedłużenia zawarcia z tym przedsiębiorcą umowy na kolejne lata - Paweł Maczek z Wydziału Wydział Gospodarki Nieruchomościami i Spraw Lokalowych UM Nowy Targ.

Na pytanie - ile będzie wynosił obecnie czynsz, naczelnik Maczek wyjaśnił, iż będzie on zwaloryzowany o stopień inflacji. Obecnie czynsz wynosi ok. 4,5 tys. zł netto plus podatek od nieruchomości.

Padła także propozycja, by do umowy dodać teren - między lokalem a przejściem, gdzie latem stawiane są stoliki dla klientów. - Temat zostanie poddany analizie - zapewnił urzędnik.

- Będę przeciw tej uchwale. Uważam, że oba te obiekty (chodzi o kawiarenki - przyp. red.) znajdują się w centrum miasta i cieszą się zainteresowaniem. Minął czas i powinniśmy zweryfikować ofertę, a przetarg jest najlepszą formą weryfikacji. Każdy z przedsiębiorców może w nim wystartować, także ten, który obecnie tam funkcjonuje. Dzięki przetargowi - dbając o finanse miasta - możemy uzyskać lepszą cenę. Teraz ją tylko zwaloryzujemy o stopień inflacji. Uważam, że obie kawiarenki powinny "iść" w drodze przetargu - mówił radny Paweł Liszka. - Natomiast argument, że przedsiębiorca poniósł koszty i nakłady... zgadza się, ale te nakłady były rozłożone w czasie i było to uwzględnione w czynszach, które płacił. Poza tym wiedział dzierżawiąc obiekt - jakie nakłady będzie musiał ponieść. Obie kawiarenki trzeba wystawić na przetarg, żeby to rynek zweryfikował ceny - dodał radny.

Jego propozycja nie znalazła poparcia. W głosowaniu 15 radnych było za przedłużeniem umowy, 2 - przeciw, 3 - wstrzymało się od głosu.

Inaczej sytuacja wygląda jeśli chodzi o drugą kawiarenkę, znajdującą się w południowo- zachodniej części rogu Rynku.


Powierzchnie obu obiektów są podobne, teren utwardzony nieco mniejszy - 280 m kw.

- Aktualny dzierżawca nie wyraził zainteresowania przedłużeniem umowy. Ma również problem z właściwym realizowaniem zapisów umowy, w tym terminowości opłacania czynszu i podatku od nieruchomości. Podjęto decyzję o dzierżawie tej nieruchomości w trybie przetargowym na okres powyżej 3 lat - relacjonował naczelnik Maczek.

Dopytywany o wysokość zaległości, wyjaśnił, że czynsz nie jest płacony od 4 miesięcy. Podatek od nieruchomości także nie.

- Zaległości to ok. 25 tys. zł. 20 maja wysłane zostało kolejne, drugie przedsądowe wezwanie do zapłaty. Czekamy aż termin na zapłatę minie i czy dzierżawca zaległości uiści - wyjaśnił naczelnik Maczek.

Radni zgodzili się, by kawiarenka została oddana do dzierżawy w drodze przetargu.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 05.06.2022 19:04