Modlitwa w deszczu

NOWY TARG. Ponad 500 osób uczestniczyło w corocznej mszy świętej w Kaplicy Papieskiej pod Turbaczem. Msze koncelebrował Kapelan Związku Podhalan ks. Władysław Zązel.

Ta msza należy do tradycji podhalańskiej. Początkiem lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, ks. prof. Józef Tischner rozpoczął odprawianie w każdą drugą niedzielę sierpnia pod Turbaczem mszy świętych. Z czasem gromadziła ona coraz większą rzeszę pielgrzymów. Po śmierci kapłana - filozofa nabożeństwa nadal są odprawiane. Przypomina o tym Związek Podhalan.

W tym roku pogoda nie dopisała pielgrzymom. Od rana padał deszcz, który najmocniej dał się we znaki w trakcie mszy. Szlaki pokryły się błotem, co wiele osób przypłaciło wywrotką i kąpielą błotną. Jak poinformował GOPR obyło się bez poważnych wypadków, interweniowano raz w mało groźnym zdarzeniu.

Pogoda sprawiła także, że atmosfera na samej mszy oraz po jej zakończeniu była spokojna. Nie było „jarmarcznych” zachowań, jakie zdarzały się w poprzednich latach.

W czasie mszy, ks. Zązel wielokrotnie wspominał o góralskiej pielgrzymce na Hel oraz podziwiał zapał wszystkich, którzy w taką pogodę przybyli pod Turbacz.

Jak mowił Józef Róźański za ten czym „tam w górze na pewno ze dwie kreski na plus przybyły”.

W nabożeństwie uczestniczyli także górale w strojach regionalnych. Kilku przybyło na Turbacz konno. Na szczęście po mszy deszcz przestał padać, co ułatwiło pielgrzymom powroty.

sa/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 13.08.2007 11:53